Żołnierze piją wbrew zakazom
Na piciu przyłapano w ubiegłym roku 58 wojskowych pracujących na misjach międzynarodowych. Tymczasem żołnierze nie mogą spożywać alkoholu w tych placówkach.
09.02.2009 | aktual.: 09.02.2009 12:17
Żołnierze twierdzą, że ten zakaz jest zbyt restrykcyjny, bo wojskowi z innych krajów mają swoje kantyny. O sprawie pisze "Polska", jak podaje, raport przygotowała Naczelna Prokuratura Wojskowa. Wynika z niego, że ośmiu żołnierzy, będąc pod wpływem alkoholu, dokonało następujących przestępstw: dwóch nie wykonało rozkazu bądź wykonało niezgodnie z treścią; jeden prowadził samochód w stanie nietrzeźwym, a pięciu w stanie nietrzeźwym pełniło bądź chciało pełnić służbę.
Za picie żołnierzom grozi grzywna od 20 do 5 tys. zł, dyscyplinarne zwolnienie z pracy i odesłanie domu. Za inne przewinienia po alkoholu, prócz wykluczenia z misji, skazuje ich również sąd właściwy dla miejsca pobytu żołnierza w Polsce.
Jak podaje "Polska" sami wojskowi przyznają, że alkohol rzeczywiście zdarza im się spożywać, mimo zakazu. Jednocześnie narzekają na restrykcyjność polskich przepisów.
"W bazach, gdzie Polacy są razem z Amerykanami, ci drudzy mają swoje kantyny" - mówi rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych podpułkownik Dariusz Kacperczyk. - "Nic na to nie poradzimy, bo jest ustawa o wychowaniu w trzeźwości i Polacy zgodnie z nią nie mogą pić w zakładzie pracy".