Herbert Walter podjął taką pod wpływem krytyki, z jaką przyjęto w Niemczech wiadomość, że przeżywający kłopoty finansowe bank zamierza wypłacić byłym szefom aż 58 milionów euro.
Tyle miało w sumie zarobić w ubiegłym roku dziewięciu byłych członków zarządu Dresdner Banku. Ponieważ instytucja została przejęta przez konkurencyjny Commerzbank, zarząd zmieniono. Łączna suma odpraw wyniosła 24 miliony euro. Tymczasem Dresdner Bank poniósł w ubiegłym roku w związku z kryzysem finansowym straty rzędu 6 miliardów euro.
W tej sytuacji były prezes banku Herbert Walter zrzekł się wartej 3 miliony 600 tysięcy euro odprawy, choć, jak zastrzegł, w myśl prawa takie świadczenie mu się należy. Jego decyzja została wymuszona przez falę oburzenia, jaka przetoczyła się przez Niemcy po ujawnieniu zarobków byłych menedżerów Dresdner Banku.
Kanclerz Angela Merkel zaapelowała do bankierów o zachowanie przyzwoitości. Minister spraw wewnętrznych Wolfgang Schaeuble nazwał ich "grabarzami socjalnej gospodarki rynkowej". W podobnie ostrym tonie wypowiedzieli się również inni niemieccy politycy.
