ZUS dobiera się do spadków
Otrzymałeś spadek od przedsiębiorcy? Upewnij się, że nie zalegał z płaceniem składek. Jeśli tak, o pieniądze z pewnością upomni się ZUS - pisze "Rzeczpospolita".
Zgodnie z ordynacją podatkową po śmierci przedsiębiorcy zalegającego ze składkami ZUS określi ,kto i w jakim zakresie będzie odpowiadał za ich spłatę. Termin wykonania decyzji to 14 dni od dnia doręczenia.
Spadek nabywamy z mocy ustawy albo testamentu w momencie śmierci spadkodawcy. To tzw. nabycie z mocy prawa. Spadkobierca może przyjąć spadek bez ograniczenia odpowiedzialności za długi bądź z jej ograniczeniem tylko do wartości majątku pozostawionego przez zmarłego (tzw. przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza). Odrzucenie spadku zwalnia z odpowiedzialności za pozostawione należności.
Spadkobiercy odpowiadają tylko za zobowiązania osoby, która zostawiła im majątek, w tym za odsetki za zwłokę oraz za powstałe do dnia śmierci spadkodawcy koszty upomnienia i postępowania egzekucyjnego. Odsetki naliczane są do dnia śmierci spadkodawcy. Wówczas ich naliczanie jest wstrzymane. Zaczynają biec ponownie dopiero po 14 dniach od dnia doręczenia spadkobiercy decyzji określającej zakres jego odpowiedzialności za zaległości spadkowe spadkodawcy.
W przypadku świadczenia, jakim jest zapis, odpowiedzialność zapisobiercy ogranicza się do wartości otrzymanego zapisu (świadczenia majątkowego). Uiszczenie zobowiązania składkowego oznacza, że ograniczy odpowiedzialność spadkobierców.
Zdarzają się jednak sytuacje, w których dziedziczący, mimo iż przyjął spadek i został obciążony za długi składkowe spadkobiercy, ma możliwość uchylenia się od skutków prawnych przyjęcia. Mogą z tego skorzystać także osoby, które nie złożyły żadnego oświadczenia pod wpływem błędu lub groźby. Muszą w tej sprawie udać się jednak do sądu, który potwierdza uchylenie się od skutków prawnych. Spadkobierca powinien wówczas jednoznacznie odpowiedzieć, czy spadek przyjmuje czy odrzuca.
Powyższą sytuację najlepiej obrazuje przykład pana Jana, który prowadził firmę do dnia śmierci. Przez pięć lat nie regulował należności wobec ZUS. Spadek nabył jego syn Antoni, który nie złożył żadnego oświadczenia w ciągu 6 miesięcy. Pozostawione przez pana Jana długi przekraczały wartość pozostawionego przez niego majątku. ZUS obciążył więc odpowiedzialnością za długi pana Antoniego. Może on się uchylić od skutków prawnych niezachowania terminu pod warunkiem pójścia do sądu. Tam musi udowodnić, że czynił starania mające na celu ustalenie, jaki majątek pozostawił ojciec, a mimo to nie dowiedział się o długach, np. zgłosił się do ZUS, gdzie błędnie go poinformowano, że zaległości składkowe są znacznie mniejsze lub nie ma ich w ogóle.