ZUS wypłaci emerytury z OFE

Poznaliśmy plany rządu wobec OFE. Na specjalnej konferencji prasowej wicepremier, minister finansów Jacek Rostowski i minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedzieli zmiany w systemie emerytalnym. Kluczowa jest decyzja o wypłacie emerytur z OFE.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/Adam Warżawa

- W celu uniknięcia ryzyka złej daty, na 10 lat przed emeryturą, środki z OFE będą przenoszone po 1/10 rocznie do ZUS - powiedział minister pracy na rządowej konferencji, podczas której przedstawiono raport emerytalny.

- Chcemy także, by przyjęte rozwiązanie obniżyło opłaty związane z ryzykiem, które ponoszą wszyscy, a które jest wyższe niż musiałoby być w przypadku mniejszego długu publicznego - powiedział wicepremier Rostowski. - Chcemy zmniejszyć narastanie długu publicznego i wspierać rozwój gospodarczy.

Minister Rostowski podczas konferencji powiedział, że 6 z 9 propozycji zostało odrzuconych, w tym całkowita likwidacja elementu kapitałowego. Do dalszej debaty publicznej rząd rekomenduje 3 warianty.

Co nas czeka

- Pierwszym jest likwidacja części obligacyjnej OFE - ta część środków, które fundusze nie mają prawa inwestować w akcje przeniesiona zostałaby do ZUS. Część, która może być inwestowana w akcje, zostałaby w OFE. W tym wariancie fundusze miałyby zakaz inwestowania w państwowe papiery dłużne skarbu państwa - powiedział wicepremier.

I Wariant - Likwidacja nieakcyjnej części OFE

  • Obligacje zostaną przeniesione z OFE do ZUS, gdzie zostaną zaksięgowane na subkoncie z waloryzacją o wysokość średniego minimalnego wzrostu gospodarczego za ostatnie 5 lat
    • Przesunięcie obligacji ma obniżyć dług publiczny o ok. 11% PKB.
    • Zlikwidowany zostałby limit OFE na inwestycje w akcje - obecnie 47,5 proc.
    • OFE miałyby zakaz kupowania obligacji skarbowych

Kolejne dwa scenariusze zakładają pewne elementy dobrowolności wyboru OFE. W pierwszym z nich każdy emeryt będzie mógł wybrać, czy chce uczestniczyć w II filarze, czy przenieść się tylko do ZUS, przy czym każdy, kto nie złoży deklaracji o chęci przynależności, do OFE zostanie z automatu przeniesiony do ZUS.

II Wariant - Dobrowolność udziału w OFE

  • Każdy członek OFE sam decyduje, czy chce pozostać w OFE, czy przenieść aktywa do ZUS
    • Przyszły emeryt musi sam zawiadomić ZUS, że chce zostać w OFE w ciągu 3 miesięcy
    • Jeśli osoby rozpoczynające pracę nie wybiorą samodzielnie OFE to ich składki w całości trafią do ZUS
    • Składki i aktywa osób, które przejdą z OFE do ZUS, zostaną przeniesione na subkonto w ZUS i będą waloryzowane co roku na obecnych zasadach
    • Decyzja o przejściu do OFE będzie nieodwoływalna. Osoby, które pozostaną w OFE będą mogły w przyszłości przejść do ZUS.
    • Państwo pozostaje gwarantem emerytury minimalnej

III Wariant - Dobrowolność OFE "plus"

  • Do ZUS zawsze będzie przekazywana składka w wysokości 17,52 proc. brutto, do OFE 2 proc.
    • Przyszły emeryt będzie mógł przekazać dodatkową składkę w wysokości 2 proc. do OFE
    • Łącznie składki mogą wynieść 21,52 proc. wynagrodzenia brutto
    • Osoby, które pozostałyby w OFE po przejściu na emeryturę, będą mogłyby wybrać, czy chcą wypłacić zgromadzone środki jednorazowo lub wykupić programową/dożywotnią emeryturę na rynku
    • Opłacenie wyższej składki do OFE ma zabezpieczyć emerytów przed ryzykiem ubóstwa, a budżet przed koniecznością dopłat do min. emerytur

Trzeci wariant wicepremier określił jako "dobrowolność plus". Rząd proponuje aby do ZUS było przekazywane 17,52 proc. wynagrodzenia, a 2 proc. trafiało do OFE.
Ubezpieczony może przekazać całość składki do ZUS przy jej obecnej wysokości 19,52 proc. Możliwe ma być także przekazanie do ZUS części składki - 17,52 proc., a 2 proc. trafiałoby do OFE - powiedział wicepremier.

- Kluczowe jest utrzymanie powszechności obecnego systemu emerytalnego - powiedział minister Rostowski.

Aktywa dotychczas zgromadzone przez obywatela w OFE, w tym akcje, natomiast pójdą za nim do ZUS i zostaną zaksięgowane na subkoncie. Jeśli chodzi o akcje, to uważamy, że kluczową rzeczą jest to, by nie doprowadzić do nacjonalizacji tych akcji - stwierdził wicepremier. - Wybierzemy nowe instytucje zarządzające tymi aktywami, które zostaną przeniesione do ZUS - dodał Rostowski.

Waloryzacja pozwoliła więcej zarobić polskim emerytom niż to, co zarobiło OFE - uważają ministrowie pracy i finansów. - Porównaliśmy wskaźniki waloryzacji ZUS i stopy zwrotu z OFE i okazało się, że wskaźniki waloryzacji w ZUS wyniosły 14 proc., a stopy zwrotu niecałe 11 proc., więc zmiany z 2011 r. pozytywnie wpłynęły na wysokość emerytur - powiedział minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.

- Występowały takie sytuacje, że funkcjonowanie OFE było sto razy droższe niż funduszu rezerwy demograficznej - powiedział minister pracy. - W 2008 r. fundusze straciły ponad 20 mld zł, a pobrały ponad 2 mld zł opłat, do tego nie ma żadnego związku między efektywnością OFE a ilością pobieranych opłat - dodał minister Kosiniak-Kamysz.

Zdaniem Jacka Rostowskiego reforma systemu emerytalnego z 1999 r. była wyjątkowo udana na skalę światową. Zaznacza jednak, że stworzenie filara kapitałowego znacząco zwiększyło dług publiczny. - Gdyby go wtedy nie stworzono, relacja długu do PKB wyniosłaby poniżej 40 proc., a koszt obsługi długu byłby niższy o 70 mld zł.

Na polecenie premiera Donalda Tuska raport został uzupełniony o rekomendacje wskazujące na zmiany dotyczące OFE. Zdaniem premiera status quo jest nie do utrzymania, gdyż system ten zbudowany został w sposób niedoskonały. Premier zapowiedział, że po publikacji raportu odbędzie się dyskusja o tym, co dalej z OFE, a za tydzień we wtorek rząd zdecyduje, czy przyjąć ten dokument.

Obecnie do OFE odprowadzane jest 2,8 procent podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne. Po wejściu w życie w 1999 roku reformy emerytalnej było to 7,3 procent.

W 2011 roku składka do Otwartych Funduszy Emerytalnych została zmniejszona do 2,3 procent, a pozostała jej część trafiła na specjalne subkonta w ZUS-ie i była waloryzowana o wskaźnik wzrostu gospodarczego z ostatnich pięciu lat i wysokość inflacji.

Wybrane dla Ciebie

Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych