Związkowcy mają długą listę życzeń - coroczny wzrost funduszu płac o 7%, gwarancję zatrudnienia do 2017 roku, dodatkowe dni wolne, ekstra premie i bonusy. Takich żądań nie ma w żadnej innej branży - podkreśla gazeta.
Dziennik wyjaśnia, że w PGE trwa restrukturyzacja. Jej konsekwencją będzie zmiana układów zbiorowych, co chcą wykorzystać związkowcy. Zarząd na żadne nowe bonusy nie chce się zgadzać. Według ekspertów, spełnienie żądań związkowców wpłynęłoby fatalnie na kondycję spółki oraz wpływy z prywatyzacji.
Negocjacje w sprawie sporów zbiorowych w PGE - który zatrudnia około 40 tysięcy osób - mają potrwać do końca kwietnia. Podwyżek domagają się też górnicy z Katowickiego Holdingu Węglowego, Kompanii Węglowej i Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
