Związki zawodowe przeciwne prywatyzacji PKP Cargo przez inwestora

Nie ma zgody społecznej na prywatyzację PKP Cargo poprzez sprzedaż pakietu większości udziałów inwestorowi strategicznemu - napisali kolejowi związkowcy w liście do p.o. prezesa PKP SA Marii Wasiak. We wtorek taką formę prywatyzacji przewoźnika zatwierdził rząd.

List podpisali m.in. związkowcy z Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP, Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce, Krajowej Sekcji Kolejarzy "Solidarność 80" i Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ "Solidarność". List skierowali też do wiadomości ministra infrastruktury.

Związkowcy napisali w liście, że jeżeli działania w sprawie prywatyzacji PKP Cargo przez sprzedaż większościowego pakietu inwestorowi strategicznemu będą kontynuowane, to zakończy się to ogłoszeniem strajku na całej sieci PKP. "Żądamy wycofania się z planów sprzedaży większościowych udziałów spółki PKP Cargo w nieprzekraczalnym terminie do 16 marca 2011 r." - napisali związkowcy.

Kolejowe Związki Zawodowe zagrodziły strajkiem generalnym na całej sieci kolejowej także w przypadku, jeśli nie zostaną spełnione ich postulaty dotyczące prywatyzacji spółki PNI (Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury). Chodzi o wpisanie do umowy prywatyzacyjnej paktu gwarancji pracowniczych w takiej wersji, jaką postulują związki.

Rzecznik Grupy PKP Łukasz Kurpiewski potwierdził PAP, że do PKP S.A. wpłynęło pismo organizacji związkowych. Wyjaśnił, że na 16 marca br. zaplanowano spotkanie przedstawicieli związków zawodowych Grupy PKP z ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem i szefem zespołu doradców premiera Michałem Bonim, poświęcone właśnie tematyce prywatyzacji.

"Postawienie przed tym spotkaniem żądania uwzględnienia wszystkich postulatów, zgłaszanych przez stronę związkową, pod groźbą strajku generalnego, nie służy wypracowaniu rozwiązań korzystnych dla środowiska kolejowego. Zarządy obu spółek prowadzą ze związkami zawodowymi konsultacje co do uwarunkowań prywatyzacji i jej skutków dla pracowników. Związki zawodowe PNI otrzymały m.in. szczegółowe wyjaśnienie co do stanowiska spółki i właściciela PKP S.A. w sprawie zgłaszanych przez stronę związkową oczekiwań dotyczących gwarancji pracowniczych" - powiedział Kurpiewski.

Zaznaczył, że PKP SA odbiera środowe stanowisko związków zawodowych jako odmowę kontynuowania rozmów, mimo iż - jak powiedział - proces prywatyzacji zarówno w Przedsiębiorstwie Napraw Infrastruktury, jak i w PKP Cargo jeszcze nie wszedł w decydującą fazę. "Naszym zdaniem taka radykalizacja stanowiska związków zawodowych jest niczym nieuzasadniona i może przynieść bardzo szkodliwe skutki dla środowisk pracowniczych obu spółek" - zaznaczył rzecznik.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Zamykają zakłady w Niemczech. Produkcja trafi do Polski
Zamykają zakłady w Niemczech. Produkcja trafi do Polski
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji
Ta opłata to obowiązek. Kontrolerzy robią zdjęcia aut. 800 zł kary
Ta opłata to obowiązek. Kontrolerzy robią zdjęcia aut. 800 zł kary
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników