Związkowcy: przyczyną restrukturyzacja PKP i redukcja zatrudnienia
Praprzyczyną obecnej sytuacji na kolei jest ustawa o restrukturyzacji PKP,
rozbicie firmy na wiele spółek i redukcja zatrudnienia, zwłaszcza na posterunkach kolejowych -
mówili przedstawiciele NSZZ "Solidarność" w Zakładzie Linii Kolejowych w Krakowie.
07.03.2012 18:54
- Zatrudnienie na posterunkach ruchu zredukowano do minimum. Brakuje pomocy dodatkowej dla dyżurnego ruchu, czyli zwrotniczych i nastawniczych. Ci ludzie go wspomagali - mówił na konferencji prasowej w Krakowie przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" w Zakładzie Linii Kolejowych w Krakowie Bogdan Pietrusiński. "Dyżurny jest zdany sam na siebie" - podkreślił.
Dodał, że tylko na największych, nielicznych posterunkach jest dwuosobowa obsada. - Na pewno poprawa bezpieczeństwa na kolei wymaga zwiększenia zatrudnienia, zwłaszcza w tzw. służbach utrzymania. Pogotowia awaryjne mają za małe obsady, a w wielu miejscach zostały zlikwidowane w porze nocnej, po 18. ich nie ma - mówił Pietrusiński.
Związkowcy nie chcieli się wypowiadać o przyczynach wypadku pod Szczekocinami ani komentować doniesień o ewentualnej awarii urządzeń. - Nie można ferować z góry, kto jest winny a kto nie jest - mówił Pietrusiński. - Podejrzewam, że w wyniku działań komisji badającej ten wypadek i prokuratury pytań będzie coraz więcej. Urządzenia SRK to urządzenia, które działają w celu zabezpieczenia ruchu kolejowego. Czytałem, że okazało się, iż były jakieś usterki, więc widocznie były i może przestańmy już dzisiaj oceniać dyżurnego ruchu - dodał.
Według związkowców odpowiedzialne za obecną sytuację na kolei są "wszystkie rządy i wszyscy prezesi spółek", którzy brali udział w restrukturyzacji.