Związkowcy wrócą do negocjacji tylko z udziałem premier Kopacz (krótka4)
Związkowcy, którzy zerwali niedzielne rozmowy w sprawie planu naprawczego Kompanii Węglowej, oświadczyli, że wrócą do negocjacji, ale dopiero wówczas, gdy weźmie w nich udział premier Ewa Kopacz. Chcą też, by rozmowy dotyczyły całej branży węglowej, a nie tylko jednej spółki.
11.01.2015 19:10
Związkowcy przerwali toczące się w Katowicach negocjacje po ponad dwóch godzinach, bo poczuli się urażeni słowami przedstawicieli delegacji rządowej. Od sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jakuba Jaworowskiego mieli usłyszeć, że "pajacują". Zarzucili też przedstawicielom rządu, że chcą likwidować górnictwo, a nie naprawiać.
Choć przedstawiciele delegacji oświadczyli, że przeprosili za słowa o "pajacowaniu" i zaapelowali o powrót do negocjacji, związkowcy nie zgadzają się na rozmowy z przedstawicielami rządu w obecnym składzie.
W wydanym po zerwaniu rozmów komunikacie Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy ocenił, że plan restrukturyzacji KW jest programem "o charakterze tylko i wyłącznie politycznym". "Dla autorów tego programu nie liczą się ludzie pracujący w kopalniach, nie liczy się Śląsk i sytuacja społeczno-gospodarcza w tym regionie, nieważna jest przyszłość górnictwa. Ten program ma na uwadze wyłącznie fakt, że za kilka miesięcy odbędą się wybory parlamentarne i tylko z tej perspektywy tworzono ów dokument" - napisali związkowcy.
Podtrzymali deklarację gotowości do wznowienia rozmów, "o każdej porze dnia i nocy", jeśli na czele prowadzącej rozmowy delegacji rządowej stanie premier Ewa Kopacz i będą one dotyczyć programu dla całego górnictwa węgla kamiennego w Polsce, a nie tylko dla jednej ze spółek.
"Chcemy też wyraźnie przypomnieć i podkreślić, że zasadniczym warunkiem rozmów i ewentualnego porozumienia jest wycofanie się rządu z wdrażania decyzji o likwidacji czterech kopalń" - napisali związkowcy.
"Pragniemy również wyrazić nadzieję, zważywszy na dotychczasowe doświadczenia i przebieg dzisiejszych rozmów, że w składzie delegacji rządowej znajdą się wyłącznie ludzie, którzy znają elementarne zasady dobrego wychowania, stosują je w praktyce i wiedzą, co to znaczy wzajemne poszanowanie stron" - zakończyli.
Związkowcy i przedstawiciele rządu spotkali się w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim już w sobotę. Rozmowy zostały jednak przerwane, bo związkowcy uznali, że reprezentanci rządu nie mieli pełnomocnictw do podpisania porozumienia w jego imieniu. Po otrzymaniu zapewnienia, że delegacja ma upoważnienie do zawierania zobowiązań w imieniu rządu, związkowcy zgodzili się zasiąść ponownie do rozmów w niedzielę. Te zerwano i nie wiadomo czy i kiedy zostaną wznowione.
Według przyjętego w środę przez rząd planu dla KW możliwości dofinansowania tej spółki wyczerpały się i bez restrukturyzacji upadnie ona w ciągu miesiąca. Wśród rozwiązań wskazano likwidację czterech kopalń KW, przeniesienie 6 tys. osób do innych zakładów i osłony dla zwalnianych - kosztem ok. 2,3 mld zł.