Związkowcy zaniepokojeni sytuacją w niektórych regionach

Przewodniczący Forum Związków Zawodowych Wiesław Siewierski uważa, że w woj. zachodniopomorskim i wielkopolskim gwałtowanie wzrośnie bezrobocie

Związkowcy zaniepokojeni sytuacją w niektórych regionach

28.09.2009 | aktual.: 28.09.2009 17:37

Przewodniczący Forum Związków Zawodowych Wiesław Siewierski uważa, że w woj. zachodniopomorskim i wielkopolskim gwałtowanie wzrośnie bezrobocie w związku z upadkiem stoczni i trudną sytuacją największych firm tych regionów, m.in. Zakładów Chemicznych Police i Zakładów Cegielskiego. Wicepremier Waldemar Pawlak ocenia, że działają tam przedsiębiorcy, którzy dobrze sobie radzą na rynku.

- Zaczyna się dramat całego regionu i musimy pytać rząd, jak widzi przyszłość tej części Polski. Zostanie tam jedna duża firma, będzie to zakład usług medycznych Dolna Odra, a także Polska Żegluga Morska. Trzeba powiedzieć ludziom, że będą im groziły zwolnienia m.in. w Cegielskim i że trzeba znaleźć rozwiązania, żeby temu zapobiec - powiedział Siewierski przed spotkaniem z pracodawcami i rządem w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie.

Zdaniem przewodniczącego, pakiet antykryzysowy nie wystarczy i potrzebna jest ingerencja rządu i prowadzenie dialogu ze stroną społeczną. Wyjaśnił, że chodzi o to, żeby rząd "nie straszył" wyprzedażą akcji, ale żeby poważnie rozmawiał o sytuacji zagrożonych firm. Ustawa o łagodzeniu skutków kryzysu weszła w życie 22 sierpnia; przewiduje m.in. dopłaty do wynagrodzenia pracownika podczas tzw. przestoju ekonomicznego; kiedy firma realizuje mniej zamówień.

Tymczasem w ocenie obecnego na spotkaniu wicepremiera Waldemara Pawlaka, w niektórych branżach następuje poprawa sytuacji. - Trzeba zauważyć, że rynek zaczyna się w niektórych branżach podnosić. W branży stalowej była duża zapaść,natomiast widać już poprawę koniunktury. Jeżeli chodzi o Polskę, to możemy mówić o tym, że w wielu dziedzinach poradzimy sobie znacznie lepiej niż choćby kraje strefy euro - powiedział przed spotkaniem Pawlak.

Pytany o trudną sytuację regionu zachodniopomorskiego, odparł, że są tam przedsiębiorcy, którzy dobrze sobie radzą i np. otwierają filie swoich firm po stronie niemieckiej, a komponenty produkują w Polsce. - A potem sprowadzają to do Niemiec pod oznakowaniem "producent niemiecki". Takie przypadki też są, więc nie można się przyglądać tylko jednej grupie firm - dodał.

Zastrzegł jednocześnie, że będące w kłopotach firmy w regionie "na pewno potrzebują możliwości i szans na rynku". Zwrócił uwagę na spadek popytu na nawozy spowodowany niskimi cenami zboża, na czym ucierpiały Zakłady Chemiczne Police.

Police znalazły się pod koniec ubiegłego roku w trudnej sytuacji finansowej, ponieważ spółka miała duże zapasy, a zaczęła spadać sprzedaż nawozów azotowych. Firma ma też problemy z opcjami walutowymi. W pierwszym półroczu 2009 r. Police osiągnęły stratę netto na poziomie 232 mln zł. Spółka ma być sprywatyzowana w 2010 r.

Spółka H. Cegielski Poznań SA zwolni w najbliższym czasie 497 osób z 1400 zatrudnionych. Firmie zaszkodziło załamanie się polskiego i europejskiego rynku stoczniowego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)