Kometując zapowiedzi zwolnień Bogdan Latosiński powiedział, że przyjął to spokojnie, bowiem jego zdaniem od kilku lat realizowany jest przez władze firmy i miasta plan likwidacji spółki. Komitet strajkowy w MPK rozpoczął także zbieranie na ulicach Kielc podpisów pod petycją w obronie przedsiębiorstwa. Podpisy poparcia zbierane były także w Hucie Ostrowiec i w Zakładach Metalowych "Mesko".
Tymczasem kieleccy radni miejscy z klubu Lewica i Demokraci domagają się szybkiego zwołania nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta w sprawie MPK. Przewodniczący Rady Krzysztof Słoń zapewnił, że jeśli wpłynie wniosek, to sesja odbędzie się w ciągu siedmiu dni. Radni z klubów PO i PiS w kieleckiej Radzie Miasta na razie nie wiedzą, czy poprą wniosek lewicy o nadzwyczajne posiedzenie Rady w sprawie sytuacji w MPK.
Strajk w Kieleckim MPK trwa od tygodnia.
