Zwrot ws. pobytu Ukraińców w Polsce. Urząd wydał ważną opinię

Ukraińcy są objęci ochroną czasową mimo weta prezydenta - wskazuje Urząd ds. Cudzoziemców. Agencje pracy z zadowoleniem przyjmują to stanowisko. Zahamowanie rozwiązań na poziomie krajowym sprawiło, że od dwóch tygodni urzędy i pośrednicy przeżywają oblężenie.

Eksperci komentują decyzję Urzędu ds. Cudzoziemców. "Ważny głos"Eksperci komentują decyzję Urzędu ds. Cudzoziemców. "Ważny głos"
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka, zdj. ilustracyjne
Maria Glinka

W ubiegłym tygodniu Urząd do Spraw Cudzoziemców wydał oświadczenie w nawiązaniu do obaw, jakie narosły po zawetowaniu przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o ochronie obywateli Ukrainy.

Stworzyło to bowiem ryzyko luki prawnej, która może się pojawić, jeśli krajowe rozwiązania nie zostaną przyjęte do 30 września 2025 r. Tego dnia wygasają terminy wszystkich dotychczasowych zezwoleń (wizy, ruch bezwizowy, pobyt czasowy).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Myślał, że jedzie do Niemiec po zarobek. Na miejscu duże rozczarowanie

Lawina wniosków. Urząd mówi o "nadużyciu"

Urząd do Spraw Cudzoziemców wydał stanowisko, o które zabiegali pracodawcy. "Opinia odnośnie potrzeby udzielania obywatelom Ukrainy ochrony międzynarodowej (statusu uchodźcy lub ochrony uzupełniającej) nie zmieniła się - w większości przypadków brak jest podstaw do objęcia wnioskodawców taką ochroną" - czytamy w komunikacie.

Urząd przypomina, że od marca 2025 r. stosuje indywidualną ocenę sytuacji cudzoziemców ubiegających się o udzielenie ochrony międzynarodowej (status uchodźcy lub ochrona uzupełniająca). Ma to związek ze znacznym wzrostem liczby składanych wniosków od połowy 2023 r.

"Z obserwacji i okoliczności składania wniosków wynika, że duża grupa wnioskodawców traktuje postępowanie o udzielenie ochrony międzynarodową jako szybką ścieżkę legalizacji pobytu. Można także zaobserwować niepokojącą aktywność niektórych pełnomocników, przekonujących, że jest to najlepsza droga legalizacji pobytu w Polsce. Zjawisko to należy postrzegać jako nadużycie funkcjonującego w Polsce systemu ochrony międzynarodowej" - wyjaśnia w komentarzu dla naszej redakcji Jakub Dudziak, rzecznik prasowy Urzędu ds. Cudzoziemców.

Jak podkreśla, w zdecydowanej większości przypadków brak jest podstaw do udzielenia obywatelom Ukrainy ochrony międzynarodowej, zwłaszcza że nadal są oni objęci ochroną czasową.

Dopytywany o powody odmów wskazuje, że "zdecydowana większość wnioskodawców powołuje się na obawy wynikające z tych samych okoliczności, dla których wprowadzono już rozwiązania obejmujące ich adekwatną ochroną i pomocą, w związku z tym należy postrzegać je jako wnioski, które nie służą urzeczywistnieniu potrzeby zapewnienia wnioskodawcom ochrony".

"Duża część wnioskodawców to mężczyźni obawiający się wojny jako takiej i objęcia mobilizacją na terytorium Ukrainy. Należy podkreślić, że obawa przed mobilizacją i spełnianiem innych obowiązków obywatelskich co do zasady nie stanowią przesłanki uzasadniającej nadanie statusu uchodźcy lub udzielenie ochrony uzupełniającej" - zaznacza.

Ukraińcy chronieni na mocy przepisów unijnych

W tym samym komunikacie urząd wskazuje, że choć prezydent nie podpisał ustawy o pomocy dla obywateli Ukrainy, wciąż korzystają oni z ochrony czasowej wynikającej z decyzji Rady Unii Europejskiej (do 4 marca 2026 r. i termin zostanie przedłużony do 4 marca 2027 r.). "Tym samym, zapewniony jest legalny pobyt obywateli Ukrainy" - czytamy.

Przedstawiciele agencji pracy, które zajmują się zatrudnianiem obcokrajowców, w tym Ukraińców, przyjęli ten komunikat z zadowoleniem.

- Teraz z dużo większym spokojem czekamy na rozwój pracy nad nowelizacją ustawy weryfikującej prawo cudzoziemców do świadczeń i regulującą kwestię pobytu obywateli - przekazuje redakcji WP Finanse Yuriy Grygorenko, dyrektor Centrum Analitycznego Gremi Personal.

Z kolei Artur Gregorczyk, ekspert agencji EWL oraz prezes Legalito, uważa, że to "ważny głos", ale "to nie pracodawcy powinni być stawiani w roli arbitra, którymi przepisami należy się kierować".

Opublikowana informacja ma pozytywne znaczenie, zarówno dla polskiej gospodarki, jak i przebywających w naszym kraju obywateli Ukrainy, ale to jedynie rozwiązanie tymczasowe - niepewność w obu tych grupach pozostanie - wskazuje w komentarzu dla WP Finanse.

Jak wyjaśnia, największe obawy przejawia grupa obywateli Ukrainy przebywających w Polsce na tzw. warunkowych przedłużeniach pobytu.

- Dlatego rekomendujemy, aby osoby objęte warunkowym pobytem już teraz złożyły wniosek do właściwego urzędu wojewódzkiego o zalegalizowanie dalszego pobytu w Polsce - takie działania mogą uchronić je przed niepewnością prawną w przyszłości - argumentuje Gregorczyk.

Niepewność i wzrost liczby wniosków

Już dzień po zawetowaniu ustawy w wojewódzkim oddziale Urzędu ds. Cudzoziemców w Warszawie gromadziło się mnóstwo Ukraińców zaniepokojonych swoim statusem po 30 września. Dudziak przyznaje, że w zakresie postępowań dotyczących udzielenia ochrony międzynarodowej "zauważalny jest wzrost liczby składanych wniosków przez obywateli Ukrainy o 30 proc. w ciągu ostatnich dwóch tygodni".

Weto prezydenta sprawiło, że lawina pytań zalała też agencje pracy. "W ostatnich tygodniach obserwujemy wyraźny (bo aż dwukrotny) wzrost liczby zapytań - zarówno ze strony obywateli Ukrainy, jak i polskich pracodawców, którzy korzystają z międzynarodowego wsparcia kadrowego" - przyznaje ekspert z EWL Group.

Jak wskazuje, pytania dotyczą przede wszystkim legalizacji pobytu po 30 września 2025 r., zasad składania wniosków o zezwolenie na pobyt czasowy oraz konsekwencji braku podpisanej nowelizacji ustawy. Nowe stanowisko urzędu rozwiewa tę ostatnią wątpliwość, ale Gregorczyk podkreśla, że "nie zmienia to faktu, że wszyscy czekają na postanowienia ustawowe. 

"Jako przedstawiciel środowiska polskich pracodawców niezmiennie zabiegamy o transparentność oraz stabilność przepisów związanych z zatrudnieniem. Bez tych elementów, ryzykujemy, że pracownicy międzynarodowi będą odpływać do innych krajów Unii Europejskiej - a są niezbędni tutaj. Stanowią już ponad 7 proc. naszego rynku pracy" - zwraca uwagę.

- Najważniejsze jest, aby obywatele Ukrainy w Polsce mieli pewność co do swojego legalnego pobytu, dostępu do pracy, edukacji i podstawowej ochrony zdrowia. Uszczelnienie systemu odbieramy pozytywnie, bo wzmacnia ono poczucie stabilności w społeczeństwie i ogranicza źródła niepotrzebnych napięć między Polakami a Ukraińcami - twierdzi natomiast Grygorenko z Gremi Personal.

Co z ustawą o ochronie obywateli Ukrainy?

Prezydent wyjaśnił, że zawetował ustawę o ochronie obywateli Ukrainy z powodu braku przepisów dotyczących ograniczenia prawa do pobierania 800 plus wyłącznie do Ukraińców pracujących w Polsce.

W związku z tym złożył w Sejmie własny projekt. Główne założenia dotyczą przyznawania 800 plus oraz innych świadczeń (w ramach programu "Dobry start" czy "Aktywny Rodzic" wyłącznie tym Ukraińcom, którzy legalnie pracują lub prowadzą działalność w Polsce, a ich dzieci uczą się w polskiej szkole lub na kwalifikacyjnym kursie. Prezydencka inicjatywa wskazuje na ten sam termin wydłużenia ich legalnego pobytu.

5 września ten projekt został skierowany do Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Prace w komisji trwają, sprawozdanie nie zostało jeszcze przygotowane.

W reakcji na weto 8 września nowy projekt przyjął też rząd. Bazuje on na dwóch filarach. Pierwszy to uzależnienie wszystkich świadczeń rodzinnych dla cudzoziemców od aktywności zawodowej mierzonych danymi ZUS (co najmniej 50 proc. płacy minimalnej, czyli 2,333 zł brutto w 2025 r.). Natomiast drugi dotyczy przedłużenia legalnego pobytu Ukraińców oraz prawa do pracy, edukacji i ochrony zdrowia do 4 marca 2026 r.

9 września ten projekt trafił do Sejmu w trybie pilnym i został skierowany do pierwszego czytania na najbliższym posiedzeniu. Rząd liczy, że Sejm i Senat uchwalą ustawę przed 30 września, aby uniknąć luki prawnej.

Maria Glinka, dziennikarka WP Finanse i money.pl

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Problemy giganta. Makro zamyka cztery hale w Polsce
Problemy giganta. Makro zamyka cztery hale w Polsce
Już omijają nowe prawo. Były radny zrobił akcje w markecie
Już omijają nowe prawo. Były radny zrobił akcje w markecie
Butelka wody Ustronianka wywołała burzę. Mamy komentarz Kauflandu
Butelka wody Ustronianka wywołała burzę. Mamy komentarz Kauflandu
To już plaga na Podlasiu. Rolnicy znajdują niebezpieczne przedmioty
To już plaga na Podlasiu. Rolnicy znajdują niebezpieczne przedmioty
Nocowanie w studio. Wyjazd busem. Nietypowa oferta pracy dla Polaków
Nocowanie w studio. Wyjazd busem. Nietypowa oferta pracy dla Polaków
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości