Marka IKO znika z rynku

Nazwa systemu płatności mobilnych IKO ma niedługo zniknąć. Zastąpi ją nowa marka, która będzie odpowiadać wszystkim sześciu bankom odpowiedzialnym za tworzenie nowego systemu - dowiedziała się Wirtualna Polska.

Marka IKO znika z rynku
Źródło zdjęć: © materiały prasowe

06.12.2013 | aktual.: 09.12.2013 14:28

W połowie listopada skończyła się telewizyjna kampania reklamowa PKO BP z udziałem Szymona Majewskiego i dziennikarza Macieja Kurzajewskiego. Ten drugi o mały włos za promowanie w spotach usługi płatności mobilnych IKO nie wyleciał z pracy w Telewizji Polskiej. Okazuje się, że głowę nadstawiał niepotrzebnie. Marka IKO niedługo zniknie z rynku.

- Wszystkie banki wspólnie ustaliły, że lepiej będzie, gdy nowy standard płatności mobilnych będzie miał jedną nazwę, jedną identyfikację wizualną oraz jeden budżet reklamowy - mówi Adam Malicki.

To właśnie on od połowy listopada zajmuje się tworzeniem wspólnego systemu płatności dla PKO BP, mBanku, ING, BZ WBK, Aliora oraz Millennium. Choć ma już tytuł szefa i prezesa w jednym, to struktura na czele, której ma stanąć, nadal nie istnieje.

- Pracujemy nad tym, ale konkretnych dat podawać nie chcę. To bardzo skomplikowany proces. Żeby spółkę stworzyć, musimy się starać o zgody prezesa NBP oraz UOKiK, ale także Antymonopolowego Komitetu Ukrainy, bo PKO ma tam swój bank - tłumaczy szef projektu.

Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, każdy z banków ma się zrzucić na spółkę po 3 mln zł. Dla tego typu instytucji to grosze, ale nawet na wydanie takiej kwoty zagraniczne banki musiały dostać zgodę swoich central.

Gdy w lipcu PKO BP, mBanku, ING, BZ WBK, Aliora oraz Millennium informowali o podpisaniu wstępnego porozumienia, szef Aliora Wojciech Sobieraj twierdził, że IKO+, jak nazwał nowy system, zapłacić będzie można już za świąteczne prezenty. Dziś trudno jednak nawet stwierdzić, czy z płatności mobilnych skorzystamy, robiąc zakupy na Wielkanoc 2014.

Gdy spółka już powstanie, będzie musiała popracować także nad nową aplikacją. Początkowo pomysł był taki, aby każdy bank miał osobną aplikację, choć opartą na rozwiązaniach PKO BP. Na dziś program ma być tylko jeden. I to nowy.

Jak udowodniliśmy w naszym teście płatności mobilnych, IKO jest wolniejsze nie tylko od karty bezstykowej, ale także od gotówki czy aplikacji iKasa stworzonej przez Biedronkę. Banki zjednoczyły się, aby stworzyć produkt masowy, dzisiejsza aplikacja tymczasem odpowiada potrzebom fanów technologii.

Dopóki spółka odpowiedzialna za projekt IKO+ nie powstanie, do porozumienia nie będą przyjmowane nowe banki. Zainteresowanie innych graczy jest podobno spore.

pko bpbz wbkBiedronka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)