Umocnienie złotego może być krótkotrwałe. Na rynku pojawią się nowe czynniki

Ważne dane z polskiej gospodarki pojawią się w czwartek, ale nie tylko one będą dyktować warunki na rynku walutowym.

Umocnienie złotego może być krótkotrwałe. Na rynku pojawią się nowe czynniki
Źródło zdjęć: © Eastnews | Piotr Jedzura/REPORTER

16.05.2016 | aktual.: 16.05.2016 14:21

Zgodnie z przewidywaniami, łagodniejsza decyzja Moody's w sprawie oceny wiarygodności kredytowej Polski umocniła złotego. W poniedziałek rano sytuacja polskiej waluty poprawiała się z godziny na godzinę. W kolejnych dniach układ sił na rynku walutowym może się jednak zmienić. Ważne będą dane z polskiej gospodarki oraz nastroje na rynkach globalnych.

W południe za euro płaciliśmy 4,38 zł, czyli 3 grosze mniej niż w piątek, dolar kosztował 3,86 zł, czyli był tańszy o 4 grosze w porównaniu z kursem na koniec tygodnia, a frank stracił do złotego już 5 groszy i jest wyceniany na 3,95 zł.

Przypomnijmy, że w nocy z piątku na sobotę agencja Moody's nie obniżyła polskiego ratingu. Zmianie uległa jedynie perspektywa, którą zmieniono ze stabilnej do negatywnej. Marcin Kiepas w rozmowie z money.pl podkreślał jednak, że zmiana samej perspektywy nie oznacza, że nic się nie stało.

Dodał, że umocnienie złotego będzie krótkotrwałe. - W dalszej części tygodnia rynek walutowy będzie czekał na dane GUS o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej, które przed miesiącem mocno rozczarowały. Istotne będą również nowe sygnały napływające ze światowej gospodarki - mówił Kiepas.

Dane, o których wspomniał analityk, pojawią się już w czwartek. Rynek oczekuje, że produkcja wzrosła w kwietniu o 3,5 procent, a sprzedaż detaliczna zyskała 3,3 procent.

Kluczowe będą również dane z rynków globalnych. W sobotę Chiny podały, że produkcja przemysłowa wzrosła w kwietniu o 6 proc. rok do roku, o 50 punktów bazowych mniej niż wynosiła prognoza. Wolniejsze było również tempo wzrostu sprzedaży detalicznej, która zanotowała wzrost o 10,1 proc. rok do roku - o 40 punktów bazowych mniej niż spodziewali się tego inwestorzy. Wbrew oczekiwaniom informacje te nie wypłynęły negatywnie na nastroje rynkowe.

We wtorek poznamy dane dotyczące handlu zagranicznego w strefie euro, a w środę pojawią się dane z brytyjskiej gospodarki, których wydźwięk połączy się z dyskusjami na temat referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.

- Ameryka w tym tygodniu i tak - po piątkowych danych o sprzedaży detalicznej - będzie skupiała uwagę inwestorów, którzy starają się odgadnąć, co zrobi Rezerwa Federalna. W środę zostaną opublikowane minutes z kwietniowego posiedzenia FOMC (protokół z ostatniego posiedzenia banku centralnego USA - przyp. red.), więc wiedza inwestorów na temat układu sił w Rezerwie Federalnej i argumentów używanych przez jej członków, powinna być większa - pisze w komentarzu Maciej Jędrzejak, dyrektor zarządzający Saxo Bank Polska.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)