Czasem proszą o kilka złotych, czasem o bułkę albo zupę. Opowiadają, że ich okradziono. Albo po prostu zbierają na piwo. Niektórzy mają ze sobą dzieci. Inni - psy. Sposobów proszenia o jałmużnę jest tyle, ilu żebraków. Według prawa żebrzący, którzy mogliby pracować, mogą zostać ukarani grzywną, albo nawet trafić za kratki. Jednak Rzecznik Praw Obywatelskich chce wykreślenia tych przepisów. Jego wystąpienie w tej sprawie trafiło już do resortu Zbigniewa Ziobry.