Zbierają kody z Ikei. Kupują kołdry i koce dla Ukraińców

Na profilu kilka dni temu Michał rzucił pomysł. Poprosił o kody do Ikei, zapewniając, że wszystkie zakupione za nie rzeczy przekaże do punktu zbiórki w Warszawie przy ulicy Kruczej.

Efekt akcji go przerósł. We wtorek zrobił zakupy w szwedzkiej sieci za ponad 2 tys. zł. Na zdjęciu pokazał, jak wiele udało się kupić dzięki kumulacji kodów rabatowych. W koszyku widać kołdry, koce i pościel. Wszystko udało się już dostarczyć do punktu zbiórki.

Zainteresowanie akcją zbierania kodów rabatówych nie słabnie. Pod wpisem ze zdjęciami z zakupów w komentarzach klienci sklepu pytają, czy mogą się jeszcze do niej przyłączyć. Kupony są aktywne do 5 marca, więc wszystko wskazuje na to, że uda się jeszcze kupić za nie wiele potrzebnych uchodźcom rzeczy.

Osoby zainteresowane akcją, kontakt do jej pomysłodawców znajdą na Facebooku, na profilu: "Ikea. Pomysły Inspiracje".

Od pierwszego dnia wojny na Ukrainie Polacy nie ustają w wysiłkach, by nieść pomoc uchodźcom, którzy szukają schronienia w naszym kraju. Do dziś granicę przekroczyło ponad 400 tys. Ukraińców, a setki tysięcy kolejnych są w drodze.

W całym kraju trwają zbiórki pieniędzy i najpotrzebniejszych rzeczy, które ułatwią adaptację w pierwszych dniach po przyjeździe do Polski, m.in.: jedzenia, środków higieny osobistej, ubrań i zabawek dla dzieci. Polacy oferują noclegi, organizują transport z granicy do różnych miejscowości w całym kraju, składają oferty pracy.

Do pomocy przyłącza się również biznes. Sieci handlowe pomagają swoim ukraińskim pracownikom, wypłacając bezzwrotne zapomogi, zapowiadają finansowanie wynajmu mieszkań, proponują także pomoc prawną.