12,4 tys. nowych miejsc pracy dzięki zagranicznym inwestorom
Polska zajęła trzecie miejsce pod względem miejsc pracy stworzonych w Europie w 2010 r. dzięki Bezpośrednim Inwestycjom Zagranicznym (BIZ) - wynika z corocznego badania firmy Ernst &Young. Inwestorzy zagraniczni stworzyli ich u nas 12,4 tys.
15.06.2011 | aktual.: 15.06.2011 13:10
Polska zajęła trzecie miejsce pod względem miejsc pracy stworzonych w Europie w 2010 r. dzięki Bezpośrednim Inwestycjom Zagranicznym (BIZ) - wynika z corocznego badania firmy Ernst &Young. Inwestorzy zagraniczni stworzyli ich u nas ok. 12,4 tys.
W ubiegły mroku dzięki BIZ więcej miejsc pracy niż w Polsce powstało Wielkiej Brytanii (ok. 21,2 tys.) i Francji (ok. 14,9 tys.). Tuż za Polską uplasowali się Niemcy, gdzie powstało ok. 12 tys. miejsc pracy.
Największym inwestorem w Polsce od lat są firmy amerykańskie - dzięki nim w 2010 r. w naszym kraju powstało 3,8 tys. miejsc pracy. Ponad 1,6 tys. stworzyli Koreańczycy, a 3. miejsce zajęły firmy niemieckie, dzięki którym powstały 943 miejsca pracy. Na czwartym miejscu są firmy brytyjskie (926).
W 2010 r. Polska odnotowała też najwyższy wzrost liczby projektów BIZ w całej Europie - 40 proc. więcej niż w 2009 r. Zdaniem ekspertów Ernst & Young, jednym z głównych powodów, dla których pojawiło się w naszym kraju więcej inwestorów, jest pozytywne wrażenie, które Polska zostawiła w świadomości międzynarodowej opinii publicznej po kryzysie.
- Polska jako jedna z nielicznych gospodarek przeszła przez kryzys gospodarczy "suchą stopą", co przekonuje inwestorów, że ryzyko inwestycji może być tu niższe niż w innych krajach UE. Mamy ponadto bardzo dobrze wykwalifikowane kadry, szczególnie w dużych miastach - poinformował w środę na konferencji partner zarządzający Ernst & Young Polska Duleep Aluwihare.
Podobnego zdania jest prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych Sławomir Majman.
- Pozytywne wyniki raportu nie są dla mnie zaskoczeniem. Polska cały czas jest postrzegana jako lider regionu, ma ogromny rynek wewnętrzny, wykształcone kadry oraz godny pozazdroszczenia wzrost gospodarczy. Dzięki temu w wyścigu o inwestycje wyprzedziliśmy środkowoeuropejski peleton - zaznaczył.
Z raportu wynika, Polska wypada również dobrze pod względem przeciętnej wielkości projektów BIZ. Dzięki jednej inwestycji w 2010 r. powstawało u nas średnio 86,5 miejsc pracy, podczas gdy w krajach, które wyprzedziły nas w rankingu pod względem łącznej liczby nowych miejsc zatrudnienia, było to odpowiednio: 29,1 w Wielkiej Brytanii i 26,6 we Francji. Większe inwestycje zagraniczne w ub.r. przyciągali do siebie jedynie Węgrzy: średnio 97 miejsc pracy na inwestycję.
- Polska wciąż potrafi przyciągać wielkie inwestycje dużych zagranicznych firm. To bardzo cieszy. Szczególnie w świetle faktu, że w opinii wielu ekspertów nie oferujemy tak bardzo atrakcyjnych zachęt inwestycyjnych, jak inne kraje rozwijające się. Z rozmów z naszymi klientami wynika, że zachęty są istotnym czynnikiem przy wyborze miejsca inwestycji, ale nie są najważniejsze. Dziś wśród globalnych firm trwa nieustanna walka o talenty i udziały w rynkach. To właśnie dzięki dobrze wykwalifikowanej sile roboczej i skali rynku Polska zajmuje wysokie pozycje w rankingach atrakcyjności - dodał Aluwihare.
Spośród 143 projektów z zakresu BIZ prowadzonych w Polsce i uwzględnionych przez Ernst & Young w raporcie Atrakcyjności Inwestycyjnej Europy, 33 przeprowadzili Amerykanie, 15 Niemcy, 11 firmy brytyjskie, a 10 szwedzkie, koreańskie i włoskie.
W 2010 roku najwięcej BIZ w Polsce miało miejsce w branżach produkcji sprzętu RTV/AGD i motoryzacyjnej - odpowiednio 2,2 i 1,5 tys. Trzecie miejsce zajęły tzw. usługi biznesowe, dzięki którym powstało ponad 830 miejsc pracy.
Z raportu wynika, że Europa jest 2. po Chinach najatrakcyjniejszym kierunkiem inwestycyjnym. Liczba projektów BIZ w 2010 r. na tym kontynencie wzrosła łącznie o 14 proc. w porównaniu z rokiem 2009 i wyniosła 3 tys. 757. Dzięki BIZ w Europie powstało w 2010 r. ponad 137 tys. nowych miejsc pracy. Motorem napędowym wzrostu, tak jak w przypadku Polski, były firmy amerykańskie. W 2010 r. stworzyły na Starym Kontynencie 37,9 tys. miejsc pracy - ponad dwukrotnie więcej niż firmy niemieckie (17,5 tys.).