400 zł za grzyby udające trufle. Za zbieranie tych prawdziwych - kary

Trwa sezon na trufle. Te wyjątkowo cenne grzyby rosną także w Polsce. W naszym kraju można znaleźć kilka ich gatunków. Grzybiarze polują na okazy, a później próbują sprzedać je w internecie. Już teraz mogą narazić się jednak na kary.

W Polsce potwierdzono dotąd występowanie cenionych kulinarnie trufli: letniej, wgłębionej, wielkozarodnikowej, zimowej i białawej oraz gatunków, które nie mają wartości kulinarnych, takich jak: trufla ruda, wydrążona, pstra i jaskrawa.
W Polsce potwierdzono dotąd występowanie cenionych kulinarnie trufli: letniej, wgłębionej, wielkozarodnikowej, zimowej i białawej oraz gatunków, które nie mają wartości kulinarnych, takich jak: trufla ruda, wydrążona, pstra i jaskrawa.
Źródło zdjęć: © pixabay.com

28.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 15:37

"Sprzedam trufle białe" – głosi ogłoszenie na jednym z portali. W opisie można przeczytać, że na sprzedaż jest 20 gramów grzybów znalezionych w lesie. Cena – 400 zł. Opis okraszony jest zdjęciami.

Cena, jak za białą truflę, jest przyzwoita. Ani tanio, ani drogo. Podobne ceny oferują sklepy czy sprzedawcy w innych ogłoszeniach. Tu nie ma nic podejrzanego. Podejrzane natomiast są zdjęcia dołączone do ogłoszenia.

- Wystarczy dobrze przyjrzeć się zdjęciom, by zorientować się, że to nie trufla, to jeleniak sarni - mówi Judyta Grudzień z warszawskiego sklepu Pan Trufel.

Jeleniak sarni z zewnątrz wygląda jak trufla i podobnie jak ona rośnie - znaleźć go można pod powierzchnią ziemi na głębokości 4-9 cm. Jego występowanie określa się na częste. Rośnie w lasach iglastych, przeważnie pod świerkami i sosnami. To grzyb niejadalny. - Moim zdaniem nawet laik jest w stanie odróżnić jeleniaka sarniego od prawdziwej trufli. Po pierwsze już po zdjęciu widać różnicę w miąższu – trufle są "pełne", a ich miąższ ma widoczny marmurek, "żyłki" - zauważa Judyta Grudzień.

Co jednak, gdy laik nie odróżni grzybów? Ten sam sprzedawca wystawił ogłoszenie na dwóch portalach. Z jednego zniknęło, na drugim wciąż jest dostępne. Do sprzedawcy trudno się dodzwonić, nie odpisuje też na wiadomości. Po kilku dniach prób odbiera kobieta, choć w ogłoszeniu do kontaktu podany jest mężczyzna. Mówi, że ogłoszenie jest już nieaktualne. Na pytanie, czy udało się sprzedać grzyby, odpowiada pokrętnie, że ogłoszenie zamieściła osoba z jej rodziny. - Nie wiem, czy udało się sprzedać grzyby, nie wiedziałam też, że ogłoszenie jest aktualne, nie ja je dodałam - tłumaczy. Kobieta podobnie odpowiada na pytanie o rodzaj grzybów. Nie wie, czy to była trufla, czy jeleniak sarni. Obiecała usunąć ogłoszenie.

- Opisanie jeleniaka sarniego jako białą truflę szkodzi tylko sprzedawcy i pokazuje niekompetencje tej osoby. Nie chcę go atakować, ale być może sam jest nieświadomy co zebrał lub rzeczywiście chce kogoś oszukać – mówi Judyta Grudzień.

Polskie trufle

Profesor Dorota Hilszczańska z Instytutu Badawczego Leśnictwa, znawczyni trufli, przypomina, że w Polsce białe trufle nie występują. - Częste doniesienia grzybiarzy z południowej Polski, szczególnie z okolic Krakowa i Podkarpacia, o znalezionych tam truflach białych okazywały się nieprawdziwe. Rzekoma trufla biała to w istocie piestrak jadalny. Grzyb ten przypomina nieco owocnika trufli białej, różni się jednak od niej smakiem i zapachem - podkreśla.

Jak informuje, w Polsce potwierdzono dotąd występowanie cenionych kulinarnie trufli: letniej, wgłębionej, wielkozarodnikowej, zimowej i białawej oraz gatunków, które nie mają wartości kulinarnych, takich jak: trufla ruda, wydrążona, pstra i jaskrawa. Trufle znaleziono na terenach Niecki Nidziańskiej, makroregionu wchodzącego w skład Wyżyny Małopolskiej. Prof. Dorota Hilszczańska w 2008 roku założyła pierwszą plantację trufli Instytutu Badawczego Leśnictwa. W 2016 roku, czyli po 8 latach zaobserwowano pierwsze owocniki trufli. To dobry wynik. Ogrody truflowe zakładane w Europie owocnikują średnio po upływie ok. 10 lat od ich założenia, w zależności od gatunku trufli.

Będą kary

Anna Malinowska z Lasów Państwowych przypomina, że w Polsce nie ma jeszcze szczegółowych przepisów dotyczących zbioru trufli. - Z uwagi na to, że wzrasta u nas zainteresowanie tymi grzybami, Lasy Państwowe zleciły projekt realizowany w Instytucie Badawczym Leśnictwa, którym kieruje prof. Dorota Hilszczańska, polegający na opracowaniu propozycji przepisów i regulacji w tym zakresie. Po przedstawieniu przez naukowców propozycji - ma być gotowa jeszcze w tym roku - Lasy Państwowe zarekomendują ustawodawcy konkretne rozwiązania w tej kwestii - informuje.

Przypomina, że z gatunków występujących w Polsce, które posiadają kulinarne walory, tylko trufla letnia może być wprowadzana do obrotu, ale już trufla wgłębiona podlega ochronie prawnej. - Ponieważ nie ma w tej chwili odpowiednich regulacji, na razie lepiej jednak nie przekopywać hektarów lasu w poszukiwaniu tego grzyba, bo w Polsce niszczenie ściółki leśnej jest karalne. Zgodnie z Art. 163. kto w lesie rozgarnia ściółkę i niszczy grzyby lub grzybnię, podlega karze grzywny albo karze nagany - przypomina Anna Malinowska.

Co zrobić, by, kupując trufle, nie dać się oszukać? Judyta Grudzień radzi, by przed każdym zakupem trufli dokonywanym w internecie dokładnie sprawdzić grzyby. - Jest kilka sposobów na sprawdzenie grzyba. Po pierwsze klasyczny atlas grzybów, gdzie jest opisanych wraz ze zdjęciami wiele grzybów podziemnych występujących w Polsce, w tym trufle. Sprawdzi się tu również internet, który dla wielu jest źródłem wiedzy. Jednak gdy ktoś na własną rękę znajdzie takiego grzyba, najbardziej polecam kontakt z osobami zajmującymi się świeżymi truflami i np. przesłanie zdjęć w celu weryfikacji - radzi.

Źródło artykułu:WP Finanse
gospodarkawiadomościgrzyby
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (62)