BADANIE: Polacy skarżą się, że e‑sklepy zbyt długo oddają im pieniądze za zwracane zakupy

Opinie na temat tempa rejestrowania zwrotów towarów w e-sklepach są podzielone. Ponad 51 proc. Polaków ocenia je dobrze, a przeszło 45 proc. – negatywnie. Więcej niż połowa uważa, że powinno to trwać od 1 do 3 dni roboczych. Prawie 42 proc. podaje 24 godz. Do tego blisko 70 proc. nie zadowala czas oczekiwania na przelew po oddaniu towaru. Z kolei niespełna 50 proc. badanych stwierdza, że do 24 godzin po zarejestrowaniu zwrotu pieniądze powinny wrócić na ich konto. Tak wynika z badania UCE RESEARCH, przeprowadzonego dla sklepu internetowego Złote Wyprzedaże.

BADANIE: Polacy skarżą się, że e-sklepy zbyt długo oddają im pieniądze za zwracane zakupy
Źródło zdjęć: © pixabay.com

13.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 20:31

Z ogólnopolskiego badania opinii klientów e-sklepów wynika, że dla 51,2 proc. Polaków czas rejestrowania zwrotów jest zadowalający. Nie zgadza się z tym 45,1 proc. konsumentów. Z kolei 3,7 proc. nie ma w tej kwestii zdania. W ocenie Macieja Tygielskiego, dyrektora generalnego sklepu internetowego Złote Wyprzedaże, takie wyniki stanowczo nie są satysfakcjonujące dla branży. Niezadowolenie prawie połowy badanych może wynikać z tego, że wiele podmiotów koncentruje się głównie na jak najszybszym dostarczaniu przesyłek. Pochłonięte rywalizacją na tym polu e-sklepy zapominają jednak, że czas przyjmowania zwrotów i rozliczenia się z klientami jest tak samo ważny.

– Tempo rejestrowania zwrotów zależy głównie od organizacji pracy. Najlepiej radzą sobie z nią duże e-sklepy. Tam za takie zadanie odpowiada dedykowany dział. W małych firmach, w których jedna osoba wykonuje rożne czynności, priorytetem pozostaje sprzedaż towaru. Pozostałe kwestie są traktowane jako dodatkowe, często mniej istotne obowiązki. Oczywiście takie podejście obniża satysfakcję klientów z jakości obsługi – mówi Jerzy Osika, prezes firmy szkoleniowo-doradczej Promedia, ekspert w zakresie e-commerce.  

Jak pokazują wyniki badania, 51,4 proc. konsumentów oczekuje, że zwrot towaru zostanie zarejestrowany w terminie od 1 do 3 dni roboczych po dostarczeniu go do e-sklepu. Natomiast 41,6 proc. osób uważa, że powinno to trwać maksymalnie do 24 godzin. 4,2 proc. twierdzi, że wystarczy od 3 do 7 dni, a 1,6 proc. wskazuje na okres od 7 do 14 dni. Tylko 1,2 proc. badanych nie ma opinii na ten temat.

– Z mojej obserwacji rynku wynika, że większość sklepów internetowych rejestruje zwroty w okresie od 1 do 3 dni roboczych. Jednak przewiduję, że w odpowiedzi na rosnące oczekiwania klientów ten czas skróci się do 24 godzin. E-sklepom również zależy na szybkim zamknięciu sprawy. Wpływa to przecież na ich relacje z klientami – komentuje Dorota Zielińska, Customer Care Team Leader ze Złotych Wyprzedaży.

Według 69,4 proc. konsumentów, czas przelewu pieniędzy na konto od momentu zarejestrowania zwrotu towaru jest niesatysfakcjonujący. Odmiennego zdania jest 28,5 proc. badanych. Natomiast 2,1 proc. osób nie potrafi tego stwierdzić. Jak podkreśla Maciej Tygielski, oczekiwania klientów są jak najbardziej zrozumiałe. Technologia pozwala na to, żeby środki wracały do nich w dniu rejestracji zwrotów. Często wymaga to jednak zmian systemowych, które generują dodatkowe koszty. Ekspert nie wyklucza też, że część sklepów poprawia swoją płynność finansową, przeciągając zwracanie pieniędzy.

– Ktoś musi sprawdzić, czy zwracany towar nie nosi śladów użytkowania. Inny pracownik wprowadza numer konta do systemu. Kolejna osoba cyfrowo zatwierdza transakcję. Konsument trafia na procedurę, ale nie ma tu mowy o złej woli. Polacy są z natury niecierpliwi, szczególnie jeśli chodzi o pieniądze – uważa Tomasz Szacoń, właściciel firmy doradczej RetailPoland Consulting.

Z badania również wynika, że czas zwrotu pieniędzy na konto od momentu rejestracji powinien wynosić do 24 godz. roboczych – 47,9 proc.. Od 1 do 3 dni roboczych deklaruje 33,9 proc. badanych. Z kolei 14,3 proc. wskazuje na termin od 3 do 7 dni, a 2,6 proc. – od 7 do 14. Natomiast 1,3 proc. nie ma w tej kwestii zdania. Dorota Zielińska zauważa, że giganci e-commerce coraz częściej stosują termin 24 godzin. I dodaje, że niedługo stanie się to standardem na rynku.

Obraz
© mondaynews

– Zdarza się, że niektóre firmy celowo przetrzymują należne klientom pieniądze. Praktyka ta nie przynosi im jednak wielkich zysków, biorąc pod uwagę, że w wielu przypadkach do e-sklepów wraca zaledwie 10 proc. towarów. Natomiast straty wizerunkowe wynikające z takiej strategii potrafią być niebotyczne, zwłaszcza gdy klientami są młode osoby. Bowiem wykazują one znacznie mniej cierpliwości w oczekiwaniu na przelew niż starsi konsumenci. Firmy, które każą im długo czekać na ich pieniądze, będą szybko eliminowane z rynku – podsumowuje Jerzy Osika.

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 04-07.12.2020 r. metodą CAWI przez UCE RESEARCH na zlecenie sklepu internetowego Złote Wyprzedaże na reprezentatywnej próbie 1 042 dorosłych Polaków.

Źródło artykułu:MondayNews
gospodarkawiadomościinternet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)