Bank Pekao celuje w wynik z ubiegłego roku, odstępstwo będzie ew. 1‑cyfrowe

"Początek roku był bardzo dobry zarówno pod względem rekordowego zysku netto, jak i wolumenów. To szczególnie ważne, gdy cały rynek notuje słabsze wyniki" - powiedział Lovaglio na konferencji prasowej.

Prezes przypomniał, że zysk netto, wykluczywszy wpływ podatku bankowego, wyniósł 654 mln zł, co oznacza wzrost o 4,7% r/r. Natomiast raportowany zysk netto wyniósł 573,4 mln zł wobec 624,4 mln zł zysku rok wcześniej.

"To oznacza, ze jesteśmy na dobrej drodze, aby na koniec roku zanotować wynik zbliżony do roku poprzedniego, co zapowiadaliśmy wcześniej. Będziemy mogli także wypłacić dywidendę za ubiegły rok i jako zarząd zaproponujemy 8,7 zł na akcję, płaconą 6 lipca" - zapewnił Lovaglio.

Prezes zakłada, że mimo trudnej sytuacji na rynku kredytowym jego instytucja będzie notowała systematyczny wzrost wolumenów na poziomie wyższym niż rynek. Podobne oczekiwania ma wobec dynamiki depozytów. Według danych NBP, dynamika wzrostu kredytów Pekao wyniosła 7,7% wobec 4,2% sektora, a w depozytach było to odpowiednio 14,0% i 9,6%.

"Spodziewamy się, że w 2016 r. przekroczymy kwotę 12 mld zł udzielonych kredytów detalicznych. Udało nam się także zwiększyć udziały w krajowym rynku kart o 1,1%, o czym zdecydowała 16-proc. dynamika kart kredytowych i 6-proc. debetowych. W tym samym okresie sektor spadł odpowiednio o 4 i 2%" - wyliczył.

"Podsumowując, dobrze rozpoczęliśmy rok i realizujemy nasze cele. A najważniejszym jest uzyskanie wyniku zbliżonego do roku poprzedniego, a ewentualna różnica powinna być jednocyfrowa" - powiedział Lovaglio.

Bank Pekao działa od ponad 80 lat i jest jednym z największych banków Europy Środkowo-Wschodniej. Dysponuje drugą co do wielkości siecią oddziałów (ponad 1000 placówek w całym kraju) oraz siecią ponad 4000 bezpłatnych bankomatów w Polsce i 20 000 w całej Europie. Od 1998 roku akcje Pekao są notowane na warszawskiej giełdzie. Bank od 1999 r. należy do włoskiej grupy UniCredit.

(ISBnews)