Barometr IRG SGH wzrósł do minus 6,5 pkt.
Wartość barometru IRG SGH, obrazującego koniunkturę w polskiej gospodarce, wzrosła względem czwartego kwartału 2013 r. o 4,2 pkt. , do minus 6,5 pkt. - wynika z danych zaprezentowanych w środę. W ujęciu rocznym wzrost wskaźnika sięgnął aż 17 pkt.
05.02.2014 | aktual.: 05.02.2014 14:34
Wskaźnik może przyjmować wartości od minus 100 do 100 pkt, a wynik powyżej 0 oznacza przewagę optymistów nad pesymistami.
Jak poinformowała podczas konferencji prasowej prof. Elżbieta Adamowicz z Instytutu Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej, koniunktura wyraźnie się poprawia, a wraz z nią poprawiają się nastroje producentów i konsumentów.
Dodała, że ujemna wartość wskaźnika nie jest zaskoczeniem, ze względu na porę roku. Tłumaczyła, że z badania wynika, iż pogorszenie koniunktury odnotowano tylko w rolnictwie oraz transporcie samochodowym; w pozostałych sektorach koniunktura się poprawiła. - Największe przyrosty wartości wskaźnika koniunktury dotyczyły handlu i sektora bankowego - podkreśliła. W jej opinii, w kolejnych kwartałach powinniśmy zaobserwować coraz lepszą sytuację w gospodarce.
Z badania wynika ponadto, że w styczniu br. zanotowano poprawę nastrojów polskich gospodarstw domowych - piąty raz z rzędu - tym razem o 5,1 pkt proc. Dodano, że poziom tego wskaźnika jest obecnie najwyższy od 14 kwartałów.
- Obserwowany wzrost wskazuje na trwałe przełamanie tendencji spadkowej. Nastroje są już tylko nieznacznie niższe od szczytu z 2010 r., kiedy rozpoczęła się druga fala kryzysu, zapoczątkowana zawirowaniami w strefie euro. Jednak nadal są niższe niż sprzed 2008 r. - wskazali eksperci SGH w badaniu.
Ocenili też, że w bieżącym badaniu poprawiły się prawie wszystkie składowe wskaźnika kondycji gospodarstw domowych, z wyjątkiem ocen odnoszących się do przyszłych oszczędności.
- W największym stopniu do wzrostu tego wskaźnika przyczyniła się poprawa ocen w zakresie przyszłej, ogólnej sytuacji gospodarczej oraz spadek obaw przed bezrobociem - mówiła Adamowicz.
Według opublikowanych danych, poprawę odnotowano w budownictwie. - Pierwszy kwartał ubiegłego roku był ostatnim okresem spadkowej tendencji koniunktury w budownictwie. Od tego czasu trend jest rosnący. Dominującą cechą wyników obecnego badania koniunktury w budownictwie, zwłaszcza w porównaniu z badaniami z kilkunastu poprzednich okresów, są optymistyczne prognozy na nadchodzące miesiące - wskazali autorzy badania.
W ich ocenie w najbliższym czasie można oczekiwać pozytywnych informacji w zakresie poziomu produkcji i sytuacji finansowej zakładów budowlanych, portfela zamówień krajowych i eksportowych, a także zatrudnienia.
Przedstawiciele branży budowlanej jako główne bariery, które ograniczają ich aktywność wskazali: silną konkurencję wewnątrz branży oraz niedostateczny popyt. "Negatywne skutki konkurencji odczuwa 64 proc. zakładów, popytu 46 proc. Ponadto, źródłem problemów są zatory płatnicze, wymieniane przez 40 proc. zakładów, nadmierne obciążenia podatkowe (38 proc. wskazań), niestabilne przepisy prawne (29 proc.), wysokie ceny surowców i materiałów (24 proc.) oraz trudności z uzyskaniem kredytu (16 proc.)" - czytamy w badaniu.
Z danych IRG SGH wynika, że poprawiła się koniunkturze w sektorze przemysłowym. Wskaźnik koniunktury w przemyśle przetwórczym zwiększył się o 3,3 pkt., do poziomu minus 2,9 pkt.
W podziale na grupy, pogorszenie koniunktury miało miejsce w grupie nietrwałych dóbr konsumpcyjnych, a w pozostałych grupach odnotowano poprawę koniunktury, z czego największą w produkcji energii.