Będą gigantyczne zwolnienia w TVP?
Platforma Obywatelska chce zlikwidować 16 oddziałów Telewizji Polskiej SA i na ich miejsce powołać nowe spółki.
12.03.2009 | aktual.: 12.03.2009 10:54
Pracę w ten sposób miałoby utracić ok. 1,5 tys. osób, bez gwarancji na zatrudnienie w nowych spółkach. "Rzeczpospolita" dotarła do projektu ustawy. „Stosunki pracy pracowników zatrudnionych w dniu wejścia w życie ustawy w oddziałach Telewizji Polskiej SA ustają z mocy prawa z upływem 6 miesięcy od wpisania, właściwej dla danego regionu, spółki telewizyjnej do KRS, chyba że zatrudnienie tych pracowników w spółce telewizyjnej nastąpi na nowych warunkach pozostawionych uzgodnieniom stron” – czytamy w art. 50 projektu nowej ustawy.
W nowych spółkach pracownicy mają być dobierani przez prezesów, a więc nikt nie otrzyma gwarancji ponownego zatrudnienia.
"Skoro będą tworzone nowe spółki, to oczywiste jest, że zostaną w nich zatrudnieni nowi ludzie. Chodzi o to, by w regionalnych spółkach pracowali najlepsi" – powiedział "Rz" Jerzy Szmajdziński.
"Nie ma pewności, czy wszyscy zwolnieni pracownicy zostaną zatrudnieni w nowych spółkach" – dodała Iwona Śledzińska-Katarasińska z PO.
Zdaniem opozycji ta zmiana to skok PO i lewicy na oddziały TVP. – Będziemy protestować i ostrzegać przed takimi działaniami – mówi Jan Dziedziczak z Prawa i Sprawiedliwości.
Według zawieszonego wiceprezesa TVP Sławomira Siwka, na taką operację nie ma pieniędzy.
"Tylko ktoś, kto nie zna się na ekonomii, może twierdzić, że taka zamiana będzie tylko formalnością" – powiedział „Rz”. Dodał też, że przygotowywana przez zarząd, którego był członkiem, restrukturyzacja zatrudnienia, w wyniku której pracę w publicznej stacji miało stracić 800 osób, została zawieszona, ponieważ TVP nie byłoby stać na wypłacenie zwalnianym odszkodowań.