Biedronka kontratakuje. Sieć szuka dla siebie nowych możliwości
Biedronka szuka chętnych do współpracy. Franczyzobiorcą może być właściciel lokalu w małej miejscowości, który ma też odpowiednie środki, by zainwestować w biznes. Biedronka też raźniej rusza w tym kierunku, a Dino we wsiach i miasteczkach już jest.
Biedronka ogłosiła, że szuka partnerów biznesowych z lokalem i pieniędzmi w miejscowościach od 3 do 5 tys. mieszkańców. Sieć obiecuje, że sklep wyposaży, towar dostarczy i powie jak sprzedawać. Sieć sklepów franczyzowych Biedronki ma być nieco inna od swoich większych oryginałów.
- Sklepy naszych partnerów będą sprzedawać towar pochodzący z magazynu centralnego Biedronki. Wyjątek stanowi pieczywo, które jest dostarczane przez lokalnych dostawców - mówi Ewa Micińska, dyrektor ds. rozwoju biznesu w sieci Biedronka, cytowana przez DlaHandlu.pl.
Obejrzyj: PKN Orlen rozgląda się za nowymi stacjami poza Polską. "Ciągle monitorujemy rynek"
W nowo otwieranych sklepach franczyzowych będzie też można kupować przy ladzie. Będą tam świeże mięso, wędliny i sery. Biedronka posiada w całej Polsce niemal 3 tys. sklepów, ale tylko 70 z nich działa na zasadzie franczyzy.
Jak już pisaliśmy, żabka gwarantuje z kolei 15 tys. zł przychodu i w ten sposób próbuje przyciągnąć nowych franczyzobiorców. Zainteresowanie z tej oferty korzystać będą przez pierwsze pół roku współpracy.
Na tym rynku prężnie też rozwija się polska sieć Dino, która odważnie rzuciła rękawicę największym. Aby się dostosować, Biedronka i Lidl modernizują swoje placówki. A to właśnie w małych wsiach i miasteczkach Dino jest najmocniejsze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl