Blisko 200 osób odeszło z Telewizji Polskiej

177 pracowników skorzystało z programu dobrowolnych odejść z TVP. Spółka zapowiada, że był to dopiero pierwszy etap redukcji zatrudnienia. Kolejnym mają być m.in. zwolnienia grupowe. W sumie ze względu na pogarszającą się sytuację spółki TVP chce zwolnić ok. tysiąc osób.

Program dobrowolnych odejść z TVP rozpoczął się w połowie maja. Osoby, które do niego przystąpiły mogły rozwiązać umowę o pracę za porozumieniem stron i w zamian - oprócz wynagrodzenia za okres wypowiedzenia - otrzymać rekompensatę. Wysokość rekompensaty była uzależniona od daty przystąpienia do programu.

Największe - w wysokości sześciomiesięcznej pensji - miały otrzymać te osoby, które odeszły w ciągu pierwszych dwóch tygodni. Przez następne dwa tygodnie była to pensja za pięć miesięcy, a potem - za cztery. W komunikacie TVP poinformowano, że "większość pracowników (154) podjęła decyzję o swoim dobrowolnym odejściu do końca maja, kiedy spółka oferowała najkorzystniejsze warunki finansowe".

"Program dobrowolnych odejść stanowił pierwszy etap ograniczenia zatrudnienia w TVP związany z pogarszającą się sytuacją spółki i całego rynku mediów elektronicznych" - głosi komunikat TVP.

P.o. prezesa TVP Piotr Farfał powiedział jedynie, że "drugi etap będzie oczywistą konsekwencją działań restrukturyzacyjnych", a o jego wdrożeniu spółka poinformuje "w odpowiednim czasie".

Według nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej ze źródeł zbliżonych do władz spółki, chodzi przede wszystkim o zwolnienia grupowe. Gotowa ma być lista ok. 550 pracowników do zwolnienia; obecnie trwa weryfikowanie, którzy z nich podlegają bezwzględnej ochronie związkowej lub np. są w okresie przedemerytalnym.

Ponadto spółka chce się rozstać z ok. 400 pracownikami, zatrudnionymi na czas próbny lub określony.

W ciągu najbliższych dni plany zwolnień mają być konsultowane ze związkami zawodowymi.

Szef NSZZ "Solidarność" pracowników TVP Jarosław Najmoła powiedział, że związek nie został poinformowany o planowanych zwolnieniach, nie są prowadzone żadne rozmowy o warunkach. - Nie ma żadnych oficjalnych informacji, tylko fakty medialne - mówił. Dodał, że związkowcy spodziewają się zawiadomienia o zwolnieniach już od dłuższego czasu, gdyż nieoficjalnie wiadomo, że szefowie oddziałów terenowych przygotowują listy pracowników do zwolnienia. - Ale nie wiemy, co się z tymi listami dzieje - powiedział Najmoła.

Wybrane dla Ciebie

Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Poprosiła o darmową wodę z kranu. Oto co usłyszała od kelnerki
Poprosiła o darmową wodę z kranu. Oto co usłyszała od kelnerki
"Basy dudnią w głowie". Mieszkańcy mają dość restauracji
"Basy dudnią w głowie". Mieszkańcy mają dość restauracji
"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje
"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo