Boryszew: globalna grupa motoryzacyjna

Roman Karkosik oczekuje, że firma szybko wejdzie do pierwszej setki dostawców dla producentów aut, z czego będzie mieć minimum 4,5 mld zł przychodów rocznie.

Boryszew: globalna grupa motoryzacyjna
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

09.11.2010 | aktual.: 09.11.2010 09:06

Przynajmniej 1,6 mld USD (4,5 mld zł) przychodów ze sprzedaży komponentów dla przemysłu motoryzacyjnego – to cel, jaki zarządowi Boryszewa wyznaczył główny akcjonariusz Roman Karkosik (kontroluje prawie 60 proc. kapitału). Taki wynik ma zapewnić firmie miejsce w pierwszej setce globalnych dostawców dla sektora automotive. Po I półroczu grupa Boryszewa miała 1,4 mld zł przychodów – z krajowej działalności w branżach chemicznej i metalurgicznej. W sektor motoryzacyjny dopiero się angażuje.

Maflow na plusie

Założony cel ma zostać osiągnięty w ciągu kilku lat. W jaki sposób? Po pierwsze, Boryszew właśnie finalizuje zakup (kosztem ponad 100 mln zł) zakładów globalnej grupy Maflow dostarczającej elementy klimatyzacji samochodowej. Przejmowane spółki Maflow – w Polsce, Włoszech, Hiszpanii, Brazylii, Chinach i Francji – w 2009 roku miały obroty o równowartości prawie 900 mln zł, w bieżącym sprzedaż powinna być zbliżona. Wyniki pierwszej przejętej przez Boryszew spółki będą uwzględnione w sprawozdaniu finansowym holdingu za III kwartał. Wiadomo, że Maflow cały 2010 rok zamknie na plusie.

Boryszew myśli o następnych – okazyjnych i tanich – akwizycjach w branży. Majątek Maflow został kupiony od syndyków, poprzedni właściciele popadli bowiem w tarapaty z powodu zbyt szybkiego rozwijania grupy na kredyt. Zarząd Boryszewa nie sprecyzował, ile pieniędzy może wydać na przejęcia. - Trzeba się liczyć z kwotami nie mniejszymi niż w przypadku zakupu Maflow - podsumował wiceprezes Robert Bednarski.

Osiem grup na celowniku

Więcej do powiedzenia miał Roman Karkosik, „architekt” projektu Maflow. – Na celowniku jest około ośmiu grup z branży automotive, z których największa ma 400 mln euro (1,6 mld zł – red.) obrotów – powiedział. Zdaniem Karkosika w ciągu 12 miesięcy Boryszew jest w stanie przejąć nawet trzy podmioty.

Wiadomo, że firma chciałaby nabyć koncern Cablelettra (150 mln euro, czyli 590 mln zł przychodów w 2009 roku). Badanie due dilligence producenta komponentów elektrycznych i elektronicznych odbyło się we wrześniu, jednak syndyk wciąż nie rozpoczął procedury zbywania majątku. Boryszew analizuje też zakup pozostałych spółek Maflow: w Argentynie i Meksyku.

W związku z przejęciami niewykluczone są kolejne emisje akcji przez Boryszew. Wczoraj Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdziła prospekt dotyczący emisji 752 mln walorów serii F, które zaoferuje z zachowaniem prawa poboru (to 66,6 proc. podwyższonego kapitału). Cena emisyjna wynosi 10 gr – wczoraj kurs przemysłowego holdingu wzrósł o 2,2 proc., do 2,3 zł.

Atrakcyjne kraje BRIC

Zarząd Boryszewa upatruje szansy na szybki rozwój w nowym segmencie na rynkach wschodzących: w Indiach, Chinach, Brazylii i Rosji, gdzie samochodów jest stosunkowo niewiele (jak podano w prezentacji: w 2008 roku łącznie 90 mln wobec 230 mln w Unii Europejskiej i 135 mln w Stanach Zjednoczonych), a średnioroczny wzrost liczby pojazdów szacowany jest w najbliższych latach na 5–10 proc.

Dzięki przejęciu Maflow Boryszew jest już obecny w Państwie Środka i Brazylii. Spółka w najbliższych miesiącach musi postawić zakład w Indiach (prawdopodobnie zamiast budować od zera przejmie fabrykę), podobna inwestycja rozważana jest w Rosji – choć w tym przypadku spółka jest ostrożna, jeśli chodzi o prognozy wzrostu rynku.

Adam Roguski

autosamochódgiełda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)