Brexit dał im dużo radości. Zarobili krocie
- Przeprowadziliśmy szereg operacji sprzedaży funta tuż przed Brexitem po wysokim kursie i dzięki temu sporo zarobiliśmy - chwali się Daniyar Akishev, gubernator Narodowego Banku Kazachstanu.
Spadający kurs funta po referendum w sprawie Brexitu to fatalna wiadomość dla Wielkiej Brytanii, ale jest kraj, który taką sytuację przewidział. - Przeprowadziliśmy szereg operacji sprzedaży funta tuż przed Brexitem po wysokim kursie i dzięki temu sporo zarobiliśmy - chwali się Daniyar Akishev, gubernator Narodowego Banku Kazachstanu.
Jak donosi Bloomberg, bank centralny byłej republiki radzieckiej zagrał na spadki brytyjskiej waluty jeszcze przed czerwcowym referendum w sprawie opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej, o czym poinformował w piątek jego szef Daniyar Akishev.
Rezerwy walutowe Kazachstanu stanowią równowartość niemal 100 miliardów dolarów. Zarządzający takim kapitałem Akishev przyznał, że państwo kupiło brytyjską walutę po kursie 1,435 dolara za jednego funta. - Spodziewaliśmy się dużej zmienności na rynku - podkreśla szef kazachskiego banku centralnego.
Tuż przed ogłoszeniem wyników głosowania państwo postanowiło jednak pozbyć się waluty, gdy osiągnęła ona kurs 1,492. Chwilę później funt zareagował na Brexit i spadł do poziomów najniższych od ponad 30 lat. Z kolei w ubiegłym tygodniu mieliśmy do czynienia z kolejną falą spadków i szterling jest nawet jeszcze tańszy. Kazachski bank może więc teraz kupić dużo taniej to, co dwa tygodnie temu sprzedał znacznie drożej.
Daniyar Akishev nie zdradził jednak, ile dolarów Kazachstan zainwestował w funty. Nie wiadomo więc, jak dużo udało się byłej radzieckiej republice zarobić na takiej spekulacji. Przyznał jednak, że nie można było takiej operacji przeprowadzić, angażując cały kapitał. - Nasze walutowe rezerwy muszą być zdywersyfikowane - skomentował.
Funt po wynikach referendum w sprawie Brexitu jest w tym roku najgorszą walutą, jeśli chodzi o relację do dolara. W porównaniu z początkiem roku stracił już do amerykańskiej waluty ponad 12 proc. Równie słabe jest tylko argentyńskie i meksykańskie peso. Mniej niż 5 proc. straciły przez te pół roku m. in. szwedzka korona, polski złoty czy indyjska rupia.
Na drugim biegunie są natomiast japoński jen, brazylijski real i rosyjski rubel. Te waluty zyskały w relacji do dolara odpowiednio 19, 18 i 14 proc.