Chcesz zostać prezesem przedsiębiorstwa? Musisz ukończyć tę uczelnię!
Czy to możliwe, aby jedna uczelnie dawała niemal gwarancję na zostanie prezesem, a inna nie?
Czy to możliwe, aby jedna uczelnie dawała niemal gwarancję na zostanie prezesem, a inna nie? Analizując kolejne raporty w cyklicznym rankingu "Kuźnia prezesów" dziennika "Rzeczpospolita" dojdziemy do wniosku, że właśnie tak jest.
Karierę warto dobrze zaplanować już na starcie, czyli w momencie wybierania uczelni. Każdego roku analitycy „Rzeczpospolitej” sprawdzają, które z rodzimych szkół wyższych ukończyli prezesi kilkuset największych firm działających na terenie naszego kraju. Niektóre ze szkół pojawiają się w raportach systematycznie, inne nie mogą dogonić liderów. Z analizy raportów wywnioskować można jedno - sukces w karierze menedżerskiej w Polsce zapewnić może dyplom jednej z renomowanych uczelni technicznych, najlepiej Politechniki Warszawskiej, albo Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Jednak nawet po ich skończeniu nie można osiąść na laurach - zdobytą wiedzę i dyplom warto wspierać szkoleniami menedżerskimi.
Umiejętności analityczne
W tegorocznym w badaniu "Rzeczpospolitej" wzięło udział 493 szefów największych polskich przedsiębiorstw. Średni wiek prezesa to 54 lata. Analiza ich (i ich poprzedników) wykształcenia pozwoliła wywnioskować, że od lat uczelnie techniczne utrzymują w rywalizacji o miano kuźni prezesów firm przewagę nad szkołami ekonomicznymi. Sytuacja ta nie dziwi specjalistów od rynku pracy.
– Studia inżynierskie rozwijają umiejętności analityczne i zdolność myślenia systemowego, które bardzo się przydają w pracy menedżerskiej – oceniał w "Rz" jeden z poprzednich raportów Andrzej Maciejewski, dyrektor zarządzający polskiego oddziału SpencerStuart.
Z tegorocznego raportu wynika, że niemal co drugi prezes dużej firmy w Polsce to absolwent uczelni technicznej, choć z roku na rok systematycznie przybywa ekonomistów. Jak piszą autorzy raportu, rosnący udział prezesów po uczelniach ekonomicznych wynika z tego, że w latach 90. kierunki techniczne straciły na atrakcyjności.
– Obserwowaliśmy wtedy ogromną popularność studiów z zarządzania. Teraz część ich absolwentów zostaje członkami zarządów i szefami firm – wyjaśnia w "Rz" prof. Obłój, szef Zakładu Zarządzania Strategicznego i Międzynarodowego na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego.
Oczywiście fotele prezesów dają też szanse innym uczelniom. Wśród zarządzających firmami nie brakuje osób, które ukończyły uniwersytety.
Kuźnie przyszłych menedżerów
Raporty tego typu powinny pomagać młodym ludziom w świadomym wybieraniu szkoły wyższej, która da szansę na zrobienie zawodowej kariery. Przyszły menedżer powinien zacząć od studiów na jednej z renomowanych uczelni. Która daje największą szansę na zostanie prezesem dużej firmy?
Czołową kuźnią polskich prezesów okazała się w tym roku Politechnika Warszawska. Odsetek absolwentów wśród szefów dużych przedsiębiorstw wyniósł w tym roku aż 8,92 proc. Stołeczna uczelnia już drugi raz z rzędu wygrała ten wyścig. Drugą pozycję, z nieco niższym wynikiem (8,11 proc.) zachowała Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie. Trzecie miejsce na podium zajęła Politechnika Śląska w Gliwicach (6,90 proc.). Na kolejnych pozycjach znalazły się Szkoła Główna-Handlowa w Warszawie (6,49 proc.), Uniwersytet Warszawski (4,67 proc.), Politechnika Wrocławska (4,46 proc.), Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie (3,65 proc.) oraz Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu (3,45 proc.). Na wysokich miejscach znalazły się także Politechnika Poznańska (2,84 proc.), Politechnika Gdańska, Politechnika Łódzka i Uniwersytet Gdański (wszystkie po 2,64 proc.).
ml,MA,WP.PL