Jak to dawniej bywało
Kiedy w sklepach brakowało wszystkiego, a na kartki było już praktycznie wszystko, mieszkańcy miast zaopatrywali się gdzie tylko mogli, najczęściej na bazarach, targach i u okolicznych rolników.
Kwitł nielegalny handel. Ceny na bazarze przy ul. Polnej przyprawiały o zawrót głowy, ale tam można było dostać wszystko. Wystarczył tylko zasobny portfel. Ten, kto posiadał dewizy, mógł również zrobić zakupy w Peweksie, gdzie królowały zagraniczne towary.
W 1982 r. za dolara na czarnym rynku płacono 400 zł, w 1988 r. - 2500 zł. Rok później, początkowo 7400 zł, a następnie nawet 15 tys. zł.
Na zdjęciu: handel świąteczny pod Halą Mirowską w Warszawie.