Tak zwane szubienice mają zniknąć z krajobrazu Olsztyna jeszcze w tym roku – poinformował prezydent miasta Robert Szewczyk w Radiu Olsztyn. Chodzi o dawny pomnik wdzięczności Armii Czerwonej autorstwa Xawerego Dunikowskiego, który znajduje się w centrum miasta. Robert Szewczyk nie ujawnił szczegółów dotyczących tego procesu, ale zapowiedział, że pomnik przestanie istnieć w obecnej formie.
Od wielu lat wśród mieszkańców Olsztyna trwa spór o przyszłość pomnika, który budzi kontrowersję. W 2022 r. Ministerstwo Kultury wykreśliło budowlę z listy zabytków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Test majonezów. Oto jak poradzili sobie z nim Białostoczanie
Myślę, że będzie to rozwiązanie kompromisowe, zaskakujące, ale bardzo dobre dla mieszkańców. Chcemy, aby szubienice w obecnym kształcie zniknęły z przestrzeni miejskiej. Zależy nam, aby przesłanie tego niedomkniętego łuku triumfalnego przestało być widoczne. Fizycznie pomnika w znanej formie już nie będzie – wyjaśnił prezydent Olsztyna na antenie Radia Olsztyn.
Konflikt o pomnik ciągnie się od lat
Latem Robert Szewczyk w rozmowie z WP Finanse zapowiadał, że ratusz zajmie się kontrowersyjnym pomnikiem w centrum Olsztyna.
Szubienice zmienią swoje oblicze i to bardzo wyraźnie. Chciałbym jednak jeszcze skonsultować nasze pomysły, ale mogę zdradzić, że planujemy gruntowną przebudowę całego otoczenia, pamiętając o dziedzictwie historycznym związanym z tym miejscem zapowiadał w rozmowie z WP Finanse nowy prezydent Olsztyna.
Prezydent Olsztyna stwierdził latem, że postrzega obiekt jako komunistyczny pomnik, wzniesiony z gruzów i kamienia pochodzącego z nazistowskiego monumentu (Mauzoleum Hindenburga pod Olsztynkiem), który symbolizuje trudną historię mieszkańców miasta. Podkreślił, że ważne jest, aby umieć opowiadać o tej przeszłości, jednocześnie unikając tworzenia kolejnego miejsca ideologicznych sporów.
Zapowiedział, że jego celem jest przekształcenie pomnika w przestrzeń edukacyjną, która stanie się bliska Olsztynianom i będzie w sposób otwarty mówić o skomplikowanej historii. Wyraził przekonanie, że nie należy zaprzeczać historii, ale trzeba znaleźć odpowiedni sposób na jej przedstawienie, a to miejsce, jego zdaniem, doskonale się do tego nadaje.
