Czekając na Bernanke

Kończąca tydzień sesja plus wystąpienie szefa FED-u dawały sporą szansę, iż inwestorzy na GPW wreszcie się określą. Spadkowy początek sesji WIG20 nie dziwił, zważywszy na wczorajsze podciągnięcie na fixingu i słaby przebieg sesji w USA. W Europie zaczęło się podobnie, jednak rynek walutowy zachowywał się dosyć spokojnie i raczej w kierunku korzystnym dla posiadaczy akcji w Warszawie. Aktywność inwestorów była znikoma zarówno w przypadku największych spółek jak i szerokiego rynku, gdzie niemal 10-procentowym wzrostem wyróżniały się jedynie walory Ovostar po rekomendacji DM BZWBK. Taki stan rzeczy utrzymywał się w kolejnych godzinach handlu, a dane z USA o 14.30 także nie spowodowały od razu zwiększenia częstotliwości transakcji, jednak później po bardzo negatywnej reakcji dojrzałych parkietów europejskich i kontraktów na indeksy amerykańskie, WIG20 niechętnie, ale jednak podążył w dół, ustanawiając dzienne minimum. Kolejne ożywienie na rynku zanotowaliśmy po rozpoczęciu wystąpienia B.Bernanke, niestety, był
to impuls negatywny. Końcówka sesji przyniosła poprawę nastrojów na świecie, a GPW nie była wyjątkiem. W efekcie WIG20 zakończył sesję tylko symbolicznym spadkiem o 0.04%. Niestety radość z odrobienia strat mąci mizerny poziom obrotów (638 mln zł). Szerokość rynku miała pozytywny wydźwięk, ponieważ wzrosły kursy 180 spółek wobec 136 spadających.

Wśród blue chipów po raz kolejny z rzędu siłę pokazał KGHM (+1.19%), ale największą aprecjacją kursu popisał się PKN Orlen (+2.40%). Poza wymienionymi już spółkami wyróżniły się PKO BP (+1.67%) i Handlowy (1.56%). Rozczarowaniem okazała się postawa BRE (-2.62%), Kernela (-4.07%) i GTC (-3.38%). Na szerokim rynku oprócz wspomnianego już Ovostara trudno wskazać spółkę, która wyróżniłaby się jakąś szczególnie dobrą postawą. Wzrosty liderów tego segmentu nie przekraczały 10%, na dodatek w większości cechowały się symbolicznym poziomem obrotów. Na całe szczęście dotyczyło to także spadkowiczów i w efekcie nie byliśmy świadkami drastycznych przecen.

Sesja potwierdziła widoczne od początku tygodnia problemy z kontynuacją wzrostowego odreagowania. Niemal cały tydzień upłynął pod znakiem skutecznego pacyfikowania zapędów byków, które próbowały przedrzeć się przez opór w okolicach 2335pkt. i trzy razy napotykały na kontrę sprzedających. Z drugiej strony próby rozpędzenia rynku do większego spadku były konsekwentnie niwelowane w końcówkach sesji i w rezultacie trudno było się zorientować czego naprawdę chce rynek. Tym niemniej mamy pierwszy w sierpniu wzrostowy tydzień na GPW i trzeba się tym cieszyć. Oceniając perspektywy WIG20 w najbliższym czasie nadal większe prawdopodobieństwo przypisałbym pogłębieniu spadków. Pozytywna wersja tego wariantu to krótkotrwałe wyjście ponad 2400pkt., negatywna to spadki już z obecnych poziomów. Gdyby tak się stało to sądzę, iż dopiero wtedy rynek będzie gotowy do rozpoczęcia odreagowania całej struktury spadkowej zapoczątkowanej w kwietniu. Czasowo taki scenariusz implikowałby dłuższy lepszy okres dla naszego rynku w IV
kwartale tego roku. Wracając do wystąpienia Bernanke, wydaje się, że uniknął on oczywistego błędu jakim byłoby zasygnalizowanie QE3 już teraz, a rzeczywistą reakcję rynków finansowych poznamy dopiero w przyszłym tygodniu, ponieważ dzisiejsze zmiany nastrojów wydają się być zbyt mocno obciążone doraźnymi emocjami.

Sławomir Koźlarek
makler DM BZ WBK S.A.

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |