Czy J.P. Morgan ma związek z opcjami?
Rosną straty polskich firm z powodu opcji walutowych. Niektóre przedsiębiorstwa chcą się teraz uchylić od skutków ryzykownych transakcji. Obwiniają siebie, ale i banki, w tym zagraniczne.
Rynek walutowy Coraz więcej firm popada w kłopoty, część chce walczyć z bankami
Coraz więcej firm alarmuje, że ma problemy z powodu opcji walutowych. Są wśród nich spółki giełdowe (m.in. Ciech, Erbud, PPWK), ale w większości przedsiębiorstwa spoza rynku kapitałowego. Nasi rozmówcy twierdzą, że kilkadziesiąt z nich już wynajęło kancelarie i próbuje uchylić się od skutków zbyt ryzykownych transakcji. Banki, które zawierały umowy z przedsiębiorstwami, nie chcą informować o skali działalności i kłopotach z nią związanych. Millennium, które postrzegane jest jako jeden z najaktywniejszych graczy na tym rynku, nie podaje, ile transakcji opcyjnych zawarło ani z jakimi światowymi instytucjami finansowymi współpracuje w tym zakresie.
Zdaniem naszych informatorów, wśród banków zagranicznych, które "dostarczały" opcje walutowe, zawierane nie tylko w naszym kraju, ale i w innych państwach regionu, jest J.P. Morgan. David Wells, szef departamentu marketingu i komunikacji w londyńskim J.P. Morgan, w rozmowie z "Parkietem" nie chciał tego potwierdzić. Skomentował: - _ Nie możemy udzielać poufnych informacji dotyczących naszych klientów, również banków, z którymi współpracowaliśmy przy oferowaniu opcji _. Wells podkreślił też, że nieuprawnione byłoby łączenie w jakikolwiek sposób działalności banku dotyczącej instrumentów finansowych np. z publikowaniem przez niego raportów analitycznych. Niedawno J.P. Morgan wsławił się na naszym rynku raportami dotyczącymi złotego oraz stanu polskiej gospodarki.
Michał Śliwiński
Tekst z kolumny nr 1 Gazety Giełdy Parkiet
