Czy nowe przepisy emerytalne trafią przed Trybunał?
Tysiące emerytów straciło prawo do przeliczenia swoich świadczeń. Kto nie złożył wniosku do końca 2012 r. nie będzie mógł skorzystać z możliwości podwyższenia emerytury - alarmuje "Rzeczpospolita".
15.03.2013 | aktual.: 15.03.2013 15:22
Do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich cały czas napływają skargi od emerytów, którym ZUS odmówił korzystnego przeliczenia świadczeń. Z szacunków RPO wynika, że emeryci stracili od kilku do kilkunastu złotych z powodu ostatniej nowelizacji przepisów.
- Zmiana sposobu przeliczania emerytury powinna jednak zostać przeprowadzona z zachowaniem praw nabytych pod rządami poprzednich przepisów - zaznacza Lesław Nawacki, dyrektor zespołu prawa pracy i zabezpieczenia społecznego w Biurze RPO.
W ustawie, która podniosła wiek emerytalny do 67 lat, zapisano zmianę zasad obliczania świadczeń dla osób, które urodziły się po 31 grudnia 1948 r. i dostały wcześniejszą emeryturę obliczoną na podstawie starych zasad - kwoty bazowej oraz okresów składkowych i nieskładkowych.
Te osoby po osiągnięciu wieku emerytalnego mogły zyskać nawet kilkaset złotych po złożeniu wniosku o obliczanie świadczenia na podstawie nowych zasad. Dokonuje się tego przez podzielenie składek zebranych na ich koncie emerytalnym w ZUS przez wskaźnik dalszego życia. Tymczasem ZUS przed obliczeniem emerytury osobie z nowego systemu najpierw potrąca z jej konta kwoty wypłaconego do tej pory świadczenia. Co właściwie wyklucza podniesienie emerytury.
W wyniku zmiany przepisów możliwość skorzystania z korzystnego przeliczenia straciło kilka tysięcy emerytów. To ci, którzy przeszli na wcześniejsze emerytury przed 2009 r. i niedługo osiągną pełny wiek emerytalny.
Nowelizacja została przeprowadzona po cichu i bez uzasadnienia. Emeryci nie mieli szans na złożenie wniosku. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich zwróciło się z prośbą o wyjaśnienie do ministerstwa pracy. Postępowanie w tej sprawie może skończyć się przed Trybunałem.