Czy warto się uczyć egzotycznych języków?

Już niedługo jednym z największych atutów na rynku pracy będzie znajomość egzotycznych języków obcych. Jakich warto się uczyć i jaką pracę będzie można zdobyć?

Czy warto się uczyć egzotycznych języków?
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

06.04.2011 | aktual.: 06.04.2011 11:49

Tłumacze mogą zarobić na kilka sposobów. Przede wszystkim pracując dla firm i korporacji, gdzie uczestniczą w różnego typu spotkaniach, tłumacząc na przykład symultanicznie. Na większe i bardziej pewne zarobki mogą liczyć tłumacze przysięgli. - Fachowcy, znający doskonale rzadkie języki są już teraz bardzo poszukiwani. Polak znający na przykład język japoński czy chiński już teraz może zarobić nawet kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie - mówi Piotr Jackowski z Biura Tłumaczeń "LEX".

Praca w biurze tłumaczeń to często życiowa pasja, która dostarcza wiele satysfakcji. Praca tłumacza wymaga ogromnej wiedzy, zarówno z zakresu języka jak i tematyki jaka jest naszą domeną. Jeżeli decydujemy się na pracę w biurze, musimy zdawać sobie sprawę z tego, że to ile zarobimy zależy od nas samych. Dobre biuro tłumaczeń ma stałych klientów, w związku z tym zapewnioną liczbę zleceń, im dany tłumacz w krótkim czasie przetłumaczy więcej tekstu, tym więcej zarabia. Oczywiście warto znać języki mniej popularne, gdyż za takie tłumaczenia ceny są zdecydowanie wyższe. Przeciętnie tłumacz zatrudniony w biurze tłumaczeń zarabia około 3,5 tysiąca złotych, średnio dostaje od 20 do 40 zł za przetłumaczoną stronę tekstu, w zależności od tego w jakim czasie dokona tłumaczenia. Oczywiście jakość jest sprawą priorytetową i gwarantuje dużą liczbę zleceń. Najbardziej opłacalne dla przyszłego tłumacza są przekłady dokonywane w językach tzw. grupy trzeciej (najwyżej wycenianej). Są to języki najmniej popularne, zaliczamy do
nich język arabski, chiński, japoński itp. Inwestycja w naukę języka orientalnego szybko się zwraca. Jeśli nie chcemy wiązać się na stałe z biurem tłumaczeń, możemy pracować jako freelancerzy i realizować zlecenia dla różnych pracodawców.

Dzięki coraz większemu znaczeniu internetu, dla wolnych strzelców jest coraz więcej miejsca na rynku pracy. Freelancer może zajmować się bardzo różną materią, także tłumaczeniami. Najczęściej zajęcie to jest znakiem rozpoznawczym wielu studentów, zatem coraz bardziej popularna staje się współpraca pomiędzy biurami tłumaczeń a freelancerami. W żaden sposób nie ujmuje to jakości usług takiego biura tłumaczeń. - Taka współpraca jest korzystna dla obu stron, często znacznie wpływa na cenę tłumaczenia. Freelancerzy za swoje usługi pobierają znacznie mniejsze opłaty niż ma to miejsce w przypadku korzystania z usług tłumaczy wykonujących pracę w biurze. Dlatego coraz więcej biur, zwłaszcza tych, które się prężnie rozwijają, część swoich tłumaczeń zlecają swoim współpracownikom. Dobry współpracownik zewnętrzny, specjalista od egzotycznego języka, może zarobić nawet do 80 złotych za przetłumaczoną stronę - twierdzi Piotr Jackowski. Na największe zarobki mogą liczyć znani i pewni tłumacze przysięgli. Żeby być
tłumaczem przysięgłym trzeba skończyć studia filologiczne i zdać egzamin państwowy.

- Niestety, praca tłumacza przysięgłego nie jest prosta. Często jest tak, że w danym regionie jest tylko jeden tłumacz przysięgły z danego języka i musi on uczestniczyć np. w przesłuchaniach na policji, czy nawet przy identyfikacji zwłok, gdzie z powodu obecności rodziny denata potrzebna jest pomoc specjalisty od ich ojczystego języka - mówi Halina Markowska, tłumacz przysięgły języka wietnamskiego. Jednak nawet kilka tysięcy złotych miesięcznych zarobków rekompensuje te trudności. - I przede wszystkim robi się to, co się lubi - dodaje Halina Markowska.

AD/MA

egzotykakarieranauka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)