Debiut Facebooka skazany na sukces?

Kolejny milowy krok Facebooka, największego i najpopularniejszego portalu społecznościowy na świecie, w drodze na giełdę. Spółka złożyła wszystkie dokumenty niezbędne do debiutu giełdowego. Czy powtórzy ogromny sukces Groupona i LinkedIn?

Debiut Facebooka skazany na sukces?
Źródło zdjęć: © AFP | Justin Sullivan

02.02.2012 | aktual.: 02.02.2012 07:57

Nieoficjalnie mówi się, że do debiutu może dojść w okresie kwiecień - czerwiec.

Facebook zamierza uzyskać ze sprzedaży akcji 5 mld dolarów, co byłoby rekordem w przypadku firmy internetowej. Wycena spółki może wynieść 75 do 100 miliardów dolarów. Spośród amerykańskich spółek, które chciały zebrać na debiucie więcej niż 10 miliardów wyróżniamy Visa Inc., General Motors Co. oraz AT&T Wireless. W przypadku Facebooka kwota 5 miliardów może się zwiększyć.

Google zyskał w 2004 r. na swoim debiucie giełdowym 1,9 mld dolarów przy wycenie na poziomie 23 miliardów.

Więcej na temat debiutu Facebooka przeczytasz na stronach Wirtualnej Polski tutaj oraz tutaj.

Jak poinformowała "Wall Street Journal" osoba będąca blisko debiutu, gigant internetu jest bliski wyboru firmy Morgan Stanley do pomocy przy obsłudze IPO. Banki są bardzo zainteresowane pomocą przy IPO Facebooka, gdyż dzięki temu mogą zarobić nawet 100 milionów dolarów, np. w postaci opłat bankowych, o prestiżu nie wspominając. Rok wcześniej bliższy wyboru był Goldman Sachs. Jednak nawet przy wyborze Morgana Stanleya, GS ma odegrać znaczącą rolę przy debiucie. Trzecią spółką, o której się wspomina w tym kontekście jest J.P. Morgan Chase & Co.

Po raz pierwszy w historii Facebook opublikował swoje wyniki finansowe. W 2011 roku spółka miała dochód netto w wysokości 1 miliarda dolarów. Zysk serwisu w ub. r. wyniósł 668 mln dolarów, a łączne przychody 3,71 mld dolarów. 85 proc. przychodów pochodzi z reklam, a reszta z gier społecznościowych i innych opłat.

Z usług portalu korzysta obecnie 845 milionów użytkowników.

O tym, że może ten debiut może być wielkim sukcesem, niech świadczą debiuty innych spółek internetowych, które odbyły się w ostatnim czasie. Czwartego listopada 2011 w ciągu pierwszych kilku minut ceny akcji Groupona wzrosły o 50 proc., a na zamknięciu pierwszego dnia notowań zwyżkowały o 31 proc.

Najbardziej znienawidzone firmy!
Nie inaczej było w przypadku serwisu LinkedIn w maju 2011 roku. Tutaj wzrost wyniósł ponad 100 proc. - z początkowych 45 dolarów do ponad 90 dolarów. W przypadku Facebooka nie ma mowy o porażce. Spodziewany jest również mocny wzrost pierwszego dnia notowań.

Debiut Facebooka budzi jednak niepokoje części analityków i ekspertów rynkowych, a to ze względu na podobieństwa do debiutów z końcowego okresu przed pęknięciem bańki internetowej końca lat 90. XX wieku.

- Ten debiut i wycena kojarzy mi się z bańką dotcomów. Jednak pamiętajmy, że Facebook jest takim diamencikiem. Wszyscy go kochają, używają, dzieciaki uwielbiają i to właśnie dlatego wycena jest tak wysoka - mówi CNBC Richard Harris, szef Port Shelter Investment Management.

Zdaniem Harrisa wycena spółki jest jednak bardzo wysoka.
- Budzi wielkie zainteresowanie, rozpala rynki, ale tak naprawdę nie generuje żadnych fizycznych produktów, a przy tak skromnych przychodach taka wycena jest rzeczywiście wysoka.

Podkreśla, że Facebook to obecnie największy gracz. Reklamy docierają do największej i najlepszej grupy użytkowników. Wszyscy uważają, że produkt jest czadowy i na czasie. Ludzie zapłacą za taki interes.

linkedinusaipo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)