Decyzja RPP nie jest już tak oczywista

Informacje płynące z polskiej gospodarki mogą sprawić, że Rada Polityki Pieniężnej nie obniży dziś stóp procentowych mimo zapowiedzi sprzed miesiąca. Po sierpniowych złych danych makroekonomicznych sytuacja poprawiła się na tyle, że jeśli nawet RPP zdecyduje się na kontynuację obniżek, będzie to ruch minimalny. Wiele zależy od nowej projekcji inflacji, chociaż od listopada ceny w ujęciu rocznym powinny już rosnąć

.

We wrześniu lepsze od oczekiwań okazały się między innymi dane o produkcji przemysłowej (+4,2 proc. rdr), inflacji (-0,3 proc. rdr) czy bezrobociu (11,5 proc.). To sprawia, że obniżka stóp nie jest już tak prawdopodobna, jak jeszcze kilka tygodni temu. Dodatkowo opublikowany w poniedziałek wskaźnik PMI wzrósł do 51,2 pkt z 49,56 pkt we wrześniu, więc nie tylko powrócił powyżej 50 pkt, co świadczy o rozwoju sektora, lecz także był wyższy niż oczekiwali tego ekonomiści. Ogólna koniunktura w polskim przemyśle jest więc – według tego odczytu – najlepsza od 6 miesięcy.

– Te dane mogą przesądzić o tym, że Rada Polityki Pieniężnej na tym posiedzeniu jednak nie obniży stóp procentowych – mówi Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. – Jeżeli taka obniżka miałaby jednak miejsce, prawdopodobnie nie byłoby to więcej niż 25 punktów bazowych, a więc główna stopa, stopa referencyjna, spadłaby z obecnych 2 proc. do poziomu 1,75.

Kluczowa dla decyzji Rady okaże się prawdopodobnie nowa projekcja inflacji. Jeśli ta wykaże, że ceny będą rosły w bardzo niewielkim stopniu w ciągu najbliższego roku, to prawdopodobieństwo obniżek stanie się znacznie większe. Może nawet sięgnąć 50 punktów proc.

– Na posiedzeniu październikowym Rada obcięła stopy procentowe o 50 punktów bazowych. Była to obniżka znacznie głębsza od oczekiwań rynkowych, a w komunikacie zostało zapowiedziane, że na posiedzeniu listopadowym te obniżki mogą być kontynuowane – ocenia Kurtek.

Inflacja powinna jednak powoli zacząć piąć się w górę – ocenia ekonomistka. Jej zdaniem wrześniowe ustabilizowanie się cen trzeba odczytywać jako początek odbicia. Choć po danych październikowych ekonomiści oczekują utrzymania lub lekkiego pogłębienia spadków cen, to od listopada wskaźnik powinien już przybrać wartości zerowe lub mieć nawet niewielkie wzrosty – przewiduje rozmówczyni agencji informacyjnej Newseria.

Źródło artykułu: Newseria

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup