Detektywi sprawdzają wiarygodność CV
W spisach usług świadczonych przez biura detektywistyczne oprócz szukania informacji na zlecenie, sprawdzania poczynań podejrzewanych o zdradę, pojawił się nowy punkt "sprawdzanie wiarygodności CV".
Jak mówią sami detektywi zainteresowanie tego typu usługami jest coraz większe. Najczęściej dane kandydata chcą prześwietlić szefowie, którzy szukają kogoś na swego zastępcę czy na kluczowe stanowisko w firmie.
Detektyw sprawdza nie tylko fakty podane w CV jak na przykład to, czy kandydat ukończył studia, o których pisze w życiorysie, ale również co sądzą o nim byli współpracownicy, czy kandydat ma kartę kredytową, a nawet jakim jeździ autem i czy ma kochanki.
Nie ma jednego cennika tego typu usług, sprawdzanie kandydata może zabrać jeden dzień albo cały miesiąc. Na kompleksowym sprawdzeniu kandydata można zarobić ok. 6 tys. zł. Jeśli szef chce tylko, żebyśmy sprawdzili jak kandydat radził sobie więcej poprzedniej pracy, to cena wynosi około 500 zł.
- Ostatnio jest więcej takich zleceń. Szefowie widać ostrożniej szukają pracowników na strategiczne miejsca pracy – mówi nam detektyw, na jego prośbą nie podajemy nazwiska i nazwy firmy. Jego ofertę można jednak bez problemu znaleźć w Internecie. Z usług korzystało już wiele znanych firm.
Szefowie potwierdzają - podczas spotkania rekrutacyjnego z kandydatem weryfikuje się nie tylko wiedzę i doświadczenie. Wielu pracodawców długo szuka odpowiednich ludzi do pracy. Przyszły pracownik ma być przydatny dla firmy, a w czasie krótkiego spotkania i rozmowy trudno poznać człowieka. Dlatego oprócz tradycyjnej rozmowy kwalifikacyjnej dociekliwi pracodawcy mogą posunąć się o krok dalej i wynająć detektywa.
Duże przedsiębiorstwa zatrudniają nawet na stałe detektywa, którego zadaniem jest zapobieganie kradzieżom i nieprawidłowościom w firmie oraz sprawdzanie wiarygodności partnerów w interesach. Co na to pracownicy? Mówią wprost: to nieetyczne i niemoralne.
- Nie może być tak, że pracownik będzie śledzony i nic o tym nie będzie wiedział. To praktyki rodem z jakiegoś totalitarnego państwa – opowiada Patrycja Majcher, PR manager w firmie elektronicznej.
Czy to jest legalne? Pracodawca może sprawdzić informacje podane przez kandydata w CV. Ma prawo zadzwonić do byłego szefa i zapytać o referencje. Kandydat powinien też być powiadomiony o tym, że podlega kontroli. Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych twierdzi też, że dopuszczalne jest sprawdzanie komputera pracownika, który jednak powinien o tym wiedzieć.
Krzysztof Winnicki