Długi państw strefy euro znowu na tapecie
Dopiero w piątek inwestorzy zostali nieco uspokojeni niezłymi danymi z amerykańskiego rynku pracy, a już podczas weekendu w mediach pojawiły się spekulacje na temat piątkowego nadzwyczajnego spotkania decydentów UE, które miało dotyczyć Grecji.
10.05.2011 09:05
Doniesienia mówiły nawet o możliwości wykluczenia tego kraju ze strefy euro. Ostatecznie oficjalne komunikaty zdecydowanie zaprzeczyły możliwości usunięcia Grecji z Eurolandu, ale potwierdzono, że spotkanie dotyczyło problemów zadłużenia państwa greckiego. W rezultacie poniedziałek na giełdach Starego Kontynentu rozpoczynał się w nerwowej atmosferze. Pierwsza reakcja giełd akcji była bardzo niezdecydowana, strona popytowa próbowała nawet zignorować niepokojące doniesienia, ale po kilkudziesięciu minutach indeksy jednoznacznie obrały kierunek spadkowy. WIG20 przez pierwsze godziny sesji był odporny na wiadomości zza granicy i pozostawał minimalnie ponad odniesieniem.
Pomagały przede wszystkim spółki surowcowe, które korzystały z odbicia wzrostowego cen surowców i również redukowały straty z ostatnich dni. W końcu jednak temat grecki dotknął warszawski parkiet, tym bardziej, że atmosferę podgrzała agencja S&P tnąc rating Grecji, ponieważ jej analitycy widzą duże niebezpieczeństwo konieczności restrukturyzacji greckiego długu. Ostatnie godziny handlu na WGPW zdecydowanie należały do podaży, a spadkom liderował sektor finansowy w tym Handlowy (ostatecznie -4,2%), PKO BP (-2,3%), Pekao (-1,3%). Cały WIG20 stracił na zamknięciu 1,1% (2835 pkt), przy małym obrocie 654 mln PLN.
Pierwsza sesja tygodnia rozczarowała posiadaczy akcji. Indeks szerokiego rynku zanurkował o ponad 0,8% przy obrocie sięgającym posesji 850 mln zł. Kurs dotarł do długoterminowej linii trendu i po poniedziałkowej sesji się na niej zatrzymał. O skuteczności wspomnianego wsparcia zadecyduje dzisiejsza sesja, co wobec niskich odczytów analizowanych wskaźników może okazać się niezbyt trudne. RSI nadal utrzymał się w strefie neutralnej chociaż zaledwie kilka punktów powyżej najbliższego wsparcia, co może świadczyć o tymczasowym wysprzedaniu rynku.
Pomimo wykreślenia na wykresie dziennym czarnej świecy warto zauważyć, że zakres spadków nie jest jeszcze znaczący. Podaży w ciągu tygodnia udało się znieść zaledwie 38,2% zakresu ostatniej fali wzrostowej. Splot powyższych czynników pozytywnie wpływa na techniczny obraz rynku pomimo negatywnej sesji w poniedziałek. Dla dzisiejszych notowań kluczowym poziomem będzie poziom 48 904 pkt, którego obrona zapewni stabilne podłoże dla potencjalnego odbicia.