Wielka Brytania, Irlandia i Szwecja są jedynymi "starymi" krajami UE, które nie wprowadziły okresów przejściowych dla pracowników z Europy Środkowej i Wschodniej.
"Przed przystąpieniem do UE pojawiały się obawy, podsycane przez prasę bulwarową, na temat możliwości napływu obywateli nowych państw członkowskich, zainteresowanych głównie otrzymywaniem pomocy socjalnej" - czytamy na stronie Euobservera. Jednak niepokoje te okazały się bezpodstawne.
Z drugiej strony nastąpił jednak znaczący wzrost liczby pracowników-imigrantów w krajach, które otworzyły swoje rynki pracy. "W Wielkiej Brytanii 7% pracodawców zatrudnia pracowników z nowych krajów UE" - wynika z badań jednej z największych światowych firm pośrednictwa pracy Manpower.
Brytyjskie MSW oszacowało, że 133 tys. osób z ośmiu krajów Europy Wschodniej złożyło w Wielkiej Brytanii podanie o pracę od maja do grudnia 2004 roku.
"To liczba znacznie wyższa niż spodziewał się brytyjski rząd, ale mała w porównaniu z całkowitą liczbą pracowników i dostępnych miejsc pracy w W. Brytanii w ubiegłym roku" - uważa Euobserver i dodaje, że głównym celem imigrujących pracowników był Londyn, gdzie przyjeżdżające osoby znajdowały pracę w hotelach, restauracjach oraz na budowach.
Klaudia Balcerowiak