Dołki bessy są niebezpiecznie blisko

Indeks WIG zniżkował wczoraj szósty raz z rzędu. Pokonał ostatnią barierę chroniącą przed atakiem na dołek bessy.

Dołki bessy są niebezpiecznie blisko
Źródło zdjęć: © AFP

15.01.2009 | aktual.: 15.01.2009 10:02

Drastyczne pogorszenie się nastrojów na światowych rynkach akcji wyciska piętno na kondycji warszawskiego parkietu. Po zniżce o 2,9 proc., do 26,2 tys. pkt, indeks szerokiego rynku WIG stanął przed perspektywą pokonania ubiegłorocznego minimum bessy w okolicy 25 tys. pkt. To otworzyłoby drogę spadku do poziomu 22,5 tys. pkt.

Powodem fatalnej atmosfery na globalnych giełdach są napływające wciąż złe wiadomości z gospodarek i spółek. Okazuje się, że sytuacja nie tylko nie poprawia się w tych obszarach, gdzie odnotowano największe załamanie, ale dochodzą kolejne problemy. Na początku roku inwestorzy liczyli na bardziej optymistyczne informacje. Teraz najwyraźniej rozczarowani pozbywają się w panice akcji.

Niestety, wciąż nie widać końca kryzysu w sektorze finansowym. Świadczą o tym pokaźne straty w IV kwartale 2008 r. Deutsche Banku oraz sygnalizowana przez specjalistów z Morgana Stanleya konieczność dokapitalizowania największego pod względem aktywów banku w Europie - brytyjskiego HSBC.

Pogłębiają się też problemy Stanów Zjednoczonych. Znacznie gorzej od oczekiwań wypadła grudniowa sprzedaż detaliczna, która mimo okresu świątecznego spadła aż o 9,8 proc. Pogarszający się stan amerykańskiej gospodarki obrazuje m.in. złożenie przez największego tamtejszego producenta sprzętu telekomunikacyjnego - Nortela - wniosku o ochronę przed wierzycielami, co w praktyce oznacza plajtę giganta.

WIG przez sześć ostatnich sesji zniżkował o ponad 9 proc., w tym roku traci 3,7 proc. Największy wpływ na spadek indeksu mają walory PKO BP. Wczoraj akcje państwowego banku straciły ponad 6 proc., co przełożyło się na 0,6 pkt proc. zniżki WIG. Od końca 2008 r. poszły w dół już o ponad 15 proc. Tegoroczna słabość papierów PKO BP kontrastuje z ich relatywnie niezłą kondycją w ubiegłym roku, kiedy spadły o jedną trzecią, podczas gdy rynek o połowę.

Krzysztof Stępień

Tekst z kolumny nr 1 Gazety Giełdy Parkiet

parkietgpwwig
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)