Doradzał rządowi i brał kasę od koncernów
W drugiej ojczyźnie Polaków, na Wyspach Brytyjskich, wybuchł mały skandal. Do opinii publicznej dotarł fakt, że doradca tamtejszego rządu do spraw zdrowego odżywiania się jest także konsultantem Coca-Coli i Marsa - donosi "Daily Mail".
21.01.2014 | aktual.: 21.01.2014 11:07
Londyński rząd powołał Naukowy Komitet Doradczy do Spraw Żywienia, przy którym działa panel do spraw ograniczenia spożycia cukru pod przewodnictwem prof. Iana Macdonalda. To jeden z głównych ekspertów ds. zdrowego odżywiania się w Wielkiej Brytanii.
Jednak niedawno okazało się, że ten sam człowiek współpracuje jednocześnie z dwoma koncernami, które słyną z tego, że ich produkty zawierają ogromne ilości cukru. U Coca-Coli doradza w sprawach otyłości i diety, a dla Marsa udziela comiesięcznych porad jako ekspert zarządu. Ujawniono, że na swoje badania na Uniwersytecie Nottingham dostał milion funtów dotacji od firm spożywczych, w tym 300 tys. od Mars.
Na głosy krytyki i poddawanie w wątpliwość jego wiarygodności i obiektywności profesor broni się, że w 2009 r. był już doradcą tych firm, a po dołączeniu do komitetu zrezygnował z udzielania im porad. Jednak w 2012 r. otrzymał zgodę rządu na ponownie objęcie tych stanowisk. Fakty te potwierdził rzecznik Agencji Zdrowia Publicznego. Profesor Macdonald podkreśla, że w jego ocenie dialog z branżą spożywczą jest ważny, a on sam zastrzega, że nigdy nie przekazywał Marsowi i Coca-Coli żadnych informacji z pracy dla rządu.