Drastycznie wzrosła składka ZUS! Zobacz, jak bardzo
W piątek 10 lutego mija termin zapłacenia składek ZUS, dodajmy - wyższych o 43 złote niż przed miesiącem. Ale to nie koniec podwyżek, bo od marca rośnie też składka rentowa. Składki odprowadzane do ZUS podskoczą w sumie o prawie 100 złotych.
09.02.2012 | aktual.: 09.02.2012 07:01
Miesięcznie, niezależnie, czy się uda zarobić czy nie, każda osoba prowadząca firmę, nawet jednoosobową, będzie musiała zapłacić co miesiąc prawie 1000 zł składek. Tylko po to, żeby na starość dostać najniższą emeryturę, czyli na chwilę obecną 728 złotych.
Na efekty drastycznej podwyżki składek nie trzeba długo czekać. – Przez podwyżki muszę zwolnić dwie osoby – bezradnie rozkłada ręce Krzysztof Kukalowicz (40 l.), właściciel warsztatu samochodowego w Dobrym Mieście.
Trudno się dziwić, że liczba bezrobotnych przekroczyła już w Polsce dwa miliony osób, jeżeli państwo tak utrudnia życie przedsiębiorcom. Eksperci wyliczają, że składka do ZUS dla osób, które dopiero otworzyły działalność i są na preferencyjnych warunkach, wynosić będzie teraz 396,94 złotych, a dla tych, których już nie obejmuje ta „promocja”, aż 975,76 złotych. Kto nie zapłaci lub zapłaci według starych stawek zostanie ukarany.
– Przedsiębiorcy muszą uważać, by przez pomyłkę nie zrobić przelewu do ZUS na dotychczasową, niższą kwotę. Karą za nieprawidłową lub spóźnioną wpłatę składek mogą być odsetki karne, grzywna do kilku tysięcy złotych lub dodatkowa opłata w wysokości do 100 procent nieopłaconych składek – mówi Faktowi Agata Szymborska-Sutton z firmy Tax Care.
Składka do ZUS rośnie, ponieważ według wyliczeń Głównego Urzędu Statycznego urosło w Polsce przeciętne miesięczne wynagrodzenie. A to od wysokości tego wskaźnika zależą składki płacone przez przedsiębiorców.
Jednak to tylko pierwszy powód podwyżki, drugi zgotował przedsiębiorcom rząd – podniósł o 2 punkty procentowe składkę rentową. – W efekcie już od marca minimalne miesięczne składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne będą kosztować przedsiębiorców ponad 85 zł więcej w porównaniu z tymi, które obowiązywały w ubiegłym roku – zaznacza Agata Szymborska-Sutton z firmy Tax Care.
Podwyżki zapowiedziane przez polityków i wdrażane przez urzędników mają konkretne konsekwencje dla zwykłych ludzi: zwolnienia. Właściciel warsztatu Krzysztof Kukalowicz na wszystko, co ma, zapracował sam.
Tylko dzięki własnej przedsiębiorczości stworzył miejsca pracy dla 10 osób. Teraz przez decyzje polityków dwoje z nich będzie musiało stracić pracę. – Podnoszą składki do ZUS, podnoszą składkę rentową, w górę poszły podatki gruntowe, zdrożała elektryczność. Nie mam wyboru i niestety dwóch pracowników będę musiał zwolnić – mówi Faktowi pan Krzysztof.