Dreptanie w miejscu
Dzisiejsza sesja zakończyła się nieznacznym spadkiem indeksów, a sprzedający przeważali przez większą część sesji. Na końcowym fixingu popyt na akacjach największych spółek pozwolił zniwelować skalę strat (dziś "wzięciem" cieszyły się akcje na literę C tj. Cersanit i Cyfrowy Polsat).
13.10.2009 17:38
Dzisiejsza sesja zakończyła się nieznacznym spadkiem indeksów, a sprzedający przeważali przez większą część sesji. Na końcowym fixingu popyt na akacjach największych spółek pozwolił zniwelować skalę strat (dziś "wzięciem" cieszyły się akcje na literę C tj. Cersanit i Cyfrowy Polsat)
.
Dzisiejsza sesja nie zmieniła istotnie układu sił na rynku i dalej tkwimy w dość tajemniczej fazie konsolidacji. Martwić musi jednak fakt, iż polski rynek jest bardziej wrażliwy na negatywne nastroje na głównych rynkach akcji. W normalnych warunkach nie byłby to nic nadzwyczajnego, aczkolwiek w ostatnich tygodniach warszawskie indeksy nie były w stanie potwierdzić hossy i wytyczyć nowych maksimów. Wcześniej motywu można było doszukiwać się w wygasających wrześniowych kontraktach terminowych, ale w ostatnich tygodniach ten brak przysłowiowej „pary pod kotłami” trudno racjonalnie wytłumaczyć, a większość inwestorów musi martwić ten fakt, bo wzrosty na innych rynkach były całkiem przyzwoite. Pytaniem, cały czas aktualnym jest, a co będzie gdy potencjał wzrostowy na Zachodzie zostanie wyczerpany.
W tym miejscu trzeba zaznaczyć, iż indeksy GPW są w znacznie lepszej sytuacji długoterminowej niż indeksy głównych giełd zachodnich (choć bez testu dołków z lutego w Polsce się nie obejdziemy), gdzie skala spadku winna być silniejsza niż w latach 2007-09. Zastanawiam się, czy jakiś większy inwestor instytucjonalny nie gra właśnie na taki wariant i nie pozbywa się akcji na falach entuzjazmu inwestycyjnego, kreowanego przez parkiety zagraniczne. No bo jak inaczej można wytłumaczyć uporczywą podaż akcji, która nie pozwala na kontynuację wzrostów.
Można się też zastanawiać, czy na morale inwestorów nie wpływają doniesienia z Estonii, oczywiście Polska ma bardziej stabilne podstawy gospodarcze, ale zapewne część zagranicznych inwestorów może obawiać ryzyka całego regionu i z tego względu będzie wolała ewakuować kapitał w bardziej stabilny rejon.
Dziś w największym stopniu do spadku przyczyniły się akcje spółek surowcowych KGHM i PKN Orlen oraz banków PKO BP i Pekao SA. W przypadku tej pierwszej spółki do podaży w drugiej części sesji przyczynił się zauważalny spadek na rynku surowca. Najbardziej zyskały, wspomniane wcześniej, akcje Cyfrowego Polsatu i Cersanitu, ale trzeba mieć na względzie, iż ruch ten został wykonany na końcowym fixingu. Na szerokim rynku cały czas na pierwszy plan wysuwa się negatywna szerokość rynku, gdzie bez względu na kierunek zmian indeksów systematycznie więcej walorów traci na wartości, niż zyskuje. I właśnie ten aspekt jakościowy sprawia, iż wymowa poszczególnych sesji jest coraz słabsza, mimo, iż indeksy cały czas znajdują się w polu rażenia sierpniowych maksimów.
Tomasz Jerzyk
analityk DM BZ WBK SA
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |