Drożyzna doskwiera Hiszpanom. Ceny żywności najwyższe od lat 90.
Hiszpanie łapią się za portfele i skrupulatnie przeliczają swoje budżety. Z powodu inflacji rosną koszty utrzymania, a ceny żywności są najwyższe od niemal 30 lat - wynika z danych Krajowego Instytutu Statystyki (INE). Drożyzna sprawiła, że ceny podstawowych produktów żywnościowych wzrosły w kwietniu o ponad 10 proc. w skali roku.
Inflacja w Hiszpanii sprawiła, że ceny żywności wzrosły o 10 proc. w ciągu roku (zdj. ilustracyjne) 
INE wskazuje, że wzrost cen podstawowych produktów żywnościowych przewyższa ogólny wskaźnik cen. Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (IPC) wyniósł w kwietniu 8,3 proc. (o 1,5 proc. mniej niż w marcu)
Żywność drożeje najbardziej
W pierwszej dwudziestce produktów, które podrożały najbardziej w ciągu 12 miesięcy, aż dwanaście to produkty żywnościowe i bezalkoholowe. Największy wzrost cen odnotowano na oleju z oliwek - 42,5 proc. w ciągu roku.
Rosną również inne podstawowe produkty, takie jak: makaron (25 proc.), mąka i inne zboża (ponad 23 proc.), jaja (21,6 proc.), wyroby piekarnicze i mleko (ponad 14 proc.).
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Gdzie największe wzrosty cen? "Drożeje właściwie wszystko"
Hiszpanie płacą też więcej za mięso. Drobiowe w rok podrożało o około 13 proc., a wołowe - o 11,4 proc.
Inflacja powoli będzie odpuszczać?
W zalewie złych wiadomości trafiają się też te dobre. W kwietniu zarejestrowano malejące ceny prądu i benzyny. Eksperci podkreślają, że dzięki temu inflacja powinna się obniżać.
Za energię elektryczną Hiszpanie płacili o około 35 proc. więcej niż przed rokiem, ale zarazem trzykrotnie mniej niż w marcu, gdy odnotowano 108-procentowy wzrost cen za energię. Z kolei wzrost cen paliw wyhamował do 25 proc. w porównaniu do ponad 40 proc. odnotowanych w marcu.
Niepokojący jednak jest - zdaniem analityków INE - wzrost cen produktów niezwiązanych bezpośrednio z kryzysem energetycznym. Dane za kwiecień dowodzą, że inflacja rozprzestrzenia się na coraz to nowe grupy produktów.
