Zrobili zakupy w popularnej hiszpańskiej sieci. Ceny to gigantyczne zaskoczenie

Niespodzianka na zakupach w Hiszpanii. Ile trzeba zapłacić za podstawowe produkty? Polska rodzina, która pojechała na Półwysep Iberyjski na ferie zimowe, przekonała się, że zdecydowanie nie są to gigantyczne pieniądze. Zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę to, ile zarabia się w Polsce, a ile w ojczyźnie Cervantesa.

Zrobili zakupy w popularnej hiszpańskiej sieci. Ceny to gigantyczne zaskoczenie
Zrobili zakupy w popularnej hiszpańskiej sieci. Ceny to gigantyczne zaskoczenie
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Er nun wieder, CC BY-SA 3.0
oprac. TOS

10.02.2022 | aktual.: 10.02.2022 16:29

Historię i spostrzeżenia pani Zuzanny opisał "Fakt". Kobieta wybrała się ze swoim mężem i dwójką dzieci na ferie zimowe do Hiszpanii. Rodzina poszła na zakupy do Mercadony, popularnej hiszpańskiej sieci sklepów.

Jak się okazuje, zakupy kosztowały mniej, niż spodziewała się pani Zuzanna. - Jestem zaskoczona. Ceny mniej więcej takie jak w Polsce. Myślałam, że będzie drożej - skomentowała w liście do gazety kobieta, która wysłała także swój paragon. Dziennikarze "Faktu" postanowili, że zrobią takie same zakupy w Biedronce i porównają ceny. Co im z tego wyszło?

Ceny produktów spożywczych w Hiszpanii mogą zaskoczyć

Polscy turyści kupili w Mercadonie sałatę lodową, bułki, makaron, szynkę z indyka, dwa piwa, kefir, wodę mineralną, banany, jabłka, paprykę, pomarańcze i brokuła. Część produktów, jak na przykład bułki, była wyraźnie droższa niż w Biedronce (równowartość 2,04 zł w Hiszpanii i 0,66 zł w Polsce), część miała bardzo zbliżone ceny (makaron spaghetti za równowartość 2,94 zł w Hiszpanii i za 2,85 zł w Polsce), a sałata lodowa była nawet tańsza w Mercadonie.

W sumie za takie same zakupy w hiszpańskim sklepie trzeba było zapłacić równowartość 57,09 zł, a w Biedronce 43,12 zł. Widać więc, że w Polsce rachunek jest niższy (choć nie jest to gigantyczna różnica), ale to tylko jedna strona medalu.

Druga to zarobki w Polsce i w Hiszpanii i - co się z tym wiąże - ile za nie można kupić. W Hiszpanii płaca minimalna to równowartość ok. 5100 zł brutto, a w Polsce - 3010 zł brutto. Za te pieniądze w Hiszpanii takie zakupy, jakich dokonała pani Zuzanna, można zrobić 86 razy. W Polsce, w Biedronce - 70 razy. Jak więc widać, mimo że na paragonie w Mercadonie widnieje wyższa kwota, to takie zakupy dla Hiszpanów są mniejszym obciążeniem niż dla Polaków.

Polskie ceny przyciągają Czechów

- Dowiedzieliśmy się, że obowiązuje tu obniżony VAT na żywność, więc pojechaliśmy. Jesteśmy tu pierwszy raz, zrobiliśmy zakupy w Lidlu i warto było, choć tylko część asortymentu jest tańsza. Na przykład dostałam pomarańcze, papier toaletowy, twarożek, cukier. Zapłaciłam w sumie 1,6 tys. koron. Myślę, że za to samo zapłaciłabym w Czechach 2,2 tys. koron – mówiła kilka dni temu reporterom dziennika MFD Michaela Prochazkova z Dobruszki oddalonej od Kudowy o niecałe 30 km. - Na pewno przyjedziemy ponownie – dodała.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (291)