Dywidenda PZU dla instytucji
Największą dywidendę spośród mniejszościowych akcjonariuszy ubezpieczyciela odbierze JP Morgan. Instytucja, która doradzała holenderskiemu Eureko przy rozwiązaniu sporu o PZU, otrzyma łącznie ponad 460 mln zł.
21.10.2009 | aktual.: 22.10.2009 14:21
Wypłata 12,75 mld zł dywidendy z największej polskiej firmy ubezpieczeniowej planowana jest na 26 listopada. Do wypłaty 147,65 zł (brutto) przypadających na jedną akcję będą mieli prawo udziałowcy wpisani do księgi akcyjnej towarzystwa w dniu 19 listopada.
Handel akcjami trwa
Odblokowanie wypłaty dywidendy jest elementem podpisanej 1 października ugody między dwoma największymi akcjonariuszami PZU: Skarbem Państwa (55 proc. akcji) i Eureko (32 proc.). Teraz w ramach porozumienia zagraniczny inwestor zgarnie 6,9 mld zł (netto), Skarb zadowoli się 3,5 mld zł. W zamian Holendrzy zgodzili się zmniejszyć udziały w PZU. Mimo że PZU nie jest jeszcze spółką publiczną możliwy jest pozagiełdowy handel akcjami pracowniczymi.
– Teraz jest mniej transakcji niż przed ogłoszeniem dywidendy – mówi Krzysztof Kowalski, skupujący akcje PZU.
Handlujący oferują dwa rodzaje transakcji. Akcje można sprzedać z prawem do dywidendy lub z zatrzymaniem prawa do niej przez sprzedającego. W pierwszym przypadku za jedną akcję można otrzymać 320–380 zł, w drugim 280–320 zł.
– Sytuacja unormuje się w końcu listopada, po wypłacie dywidendy – uważna Robert Zieliński śledzący obrót walorami PZU. Zwraca uwagę, że spadną wówczas ceny akcji, gdyż spółka wypłaci prawie 13 mld zł.
JP Morgan nieźle zarobi
W dziesiątce największych firm wpisanych wczoraj do księgi są tylko dwa polskie podmioty: BRE Bank (dostanie 77,9 mln zł) i Bank Gospodarstwa Krajowego (18,4 mln zł). Druga po JP Morgan Securities (łącznie 461,7 mln zł) jest powiązana z Eureko spółka Insurance Network Services (89,7 mln zł). Reszta to głównie firmy amerykańskie oraz z Luksemburga, Bermudów czy Malezji.
Większość z nich to fundusze inwestycyjne, np. bermudzkie Nowe Finanse Ltd., zarządzane przez brytyjską firmę Charlemagne Capital. Przed rokiem w ciągu zaledwie kilku miesięcy fundusz stał się szóstym akcjonariuszem PZU. NF zainwestowały w akcje pieniądze pochodzące ze sprzedaży certyfikatów inwestycyjnych, zaoferowanych prywatnym inwestorom. Początkowo planowano zebrać z emisji tych kwitów nawet 500 mln euro.
Taka suma pozwoliłaby na kupno blisko 5 proc. akcji ubezpieczyciela. Charlemagne Capital zamierzał doprowadzić do notowania certyfikatów na londyńskiej giełdzie i w ten sposób doprowadzić do wyceny PZU przez rynek. Ostatecznie jednak kryzys pokrzyżował plany bermudzkiego funduszu, który ma dziś niespełna 0,5 proc. akcji spółki. Dzięki tej inwestycji otrzyma ponad 48 mln zł.
Znani udziałowcy
Na liście oprócz funduszy jest firma inwestycyjna (Tiger Investment) i fundacja (Równe szanse) należące do boksera Dariusza Michalczewskego. Oba podmioty kontrolują 0,02 proc. akcji PZU i na ich konta wpłynie 2,3 mln zł dywidendy. Z kolei Wydawnictwo Kurii Metropolitalnej „Gość Niedzielny”, które ma ponad 5,5 tys. akcji towarzystwa, może liczyć na wypłatę 0,7 mln zł. Wśród osób prywatnych największy pakiet akcji ma Wojciech Wajda kontrolujący giełdowe Wasko. W końcu listopada otrzyma on z PZU ponad 14 mln zł.
Aleksandra Biały
PARKIET