Rosyjska demonstracja siły
Pod koniec 2015 r. rosyjskie aktywa i rubel znalazły się w trudnej sytuacji przez spadające ceny ropy naftowej oraz sankcje nałożone na Rosję w związku z działaniami na Ukrainie.
Jak pisze John J. Hardy, dyrektor ds. rynków walutowych Saxo Banku, w 2016 r. jednak ceny ropy mogą zacząć rosnąć dzięki mocniejszemu od prognoz popytowi w USA oraz w Chinach. Doszłoby do tego w momencie, gdy wzrost produkcji ropy w USA zacząłby spowalniać lub nawet spadać z uwagi na sytuację finansową spółek z sektora łupkowego.
"Taki scenariusz byłby dobrodziejstwem dla rosyjskiej gospodarki, która jest silnie zależna od cen surowców energetycznych" - uważa Hardy. "W międzyczasie w 2016 r. Fed może nie nadążyć za mocnym dolarem i podnosić stopy procentowe w zbyt wolnym tempie. Taki rozwój wydarzeń byłby idealny dla gospodarek wschodzących oraz ich walut, zwłaszcza dla Rosji, a inwestorzy grający na spadki notowań surowców pozostaliby w 2016 na lodzie".
Rosyjskie aktywa oraz waluta mogą też zyskać, dzięki nowej sytuacji geopolitycznej, która może zbliżyć Rosję i jej obecnych adwersarzy do negocjacyjnego stołu. Byłoby to jednoznaczne z przerwaniem impasu w relacjach między stronami, który był najbardziej istotnym negatywnym czynnikiem, który wpływał na niedowartościowanie rosyjskich aktywów oraz ich nikły udział w globalnych portfelach.
Pierwsze symptomy porozumienia na linii Zachód-Rosja pojawiły się po zamachach terrorystycznych w Paryżu, kiedy okazało się, że bez Rosji trudno będzie opanować zaognioną sytuację na Bliskim Wschodzie.
"W takiej sytuacji rosyjska gospodarka może zostać wsparta przez inwestycje międzynarodowych graczy, a także przepływy repatriacyjne", pisze Hardy. ,,Do końca 2016 r. rubel, wsparty także przepływami związanymi z wyższymi stopami procentowymi w Rosji, mógłby umocnić się o około 20 proc. wobec koszyka USD/EUR".
Notowania rubla względem dolara