Dziś saldo obrotów bieżących
Ekonomiści spodziewają się trzeciej z rzędu nadwyżki na rachunku obrotów bieżących, co ma być spowodowane głównie szybszym tempem spadku importu niż eksportu.
17.06.2009 10:34
Rynkowy consensus (mediana) za jaki przyjmuje się wyniki ankiety przeprowadzanej przez "Parkiet" to nadwyżka na poziomie 69 mln euro. W grupie Noble Bank spodziewamy się, że będzie to nieco mniej (40 mln euro). Spadek eksportu ma wynieść (mediana "Parkietu") 24,9 proc., a importu 31,5 proc. Dane dotyczą salda za kwiecień. Nadwyżka na rachunku jest jednym z niewielu argumentów przemawiających za umocnieniem złotego. Do kompletu brakuje napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych i wyklarowanej sytuacji budżetowej, na co nie możemy liczyć w najbliższym czasie. Dlatego wpływ dzisiejszych danych na rynek walutowy będzie zapewne krótkotrwały, o ile w ogóle widoczny.
SYTUACJA NA GPW
Na wtorkową sesję oddziaływało kilka silnych bodźców. Najważniejszym okazały się słabe nastroje na giełdach w Azji i USA(poprzedniego dnia), które zapewniły nam niskie otwarcie. Ale już w Europie przeważały skromne zwyżki, co mogłoby nam pomóc odrobić straty gdyby nie Telekomunikacja Polska. Jej akcje notowane były wczoraj bez prawa do dywidendy (1,5 PLN) i kurs spadł o 8,6 proc. odziałując na cały indeks. Nie bez kozery wspomina się czasem o "ryzyku dywidendy" gdy próbuje się wycenić jej wpływ na wartość WIG20 w okolicach półrocza, kiedy spółki wypłacają zyski akcjonariuszom. Istotnym zdarzeniem było także odcięcie się rady nadzorczej PKO BP od planów zarządu dotyczących wypłaty dywidendy i emisji akcji, bo przywraca to nadzieję, że akcjonariuszom banku nie podoba się ten pomysł. Kurs PKO BP nieznacznie więc wczoraj rósł.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
W środę przy niewielkiej zmienności główne indeksy z azjatyckich parkietów minimalnie zyskiwały na wartości, a dzień wcześniej w USA najważniejsze wskaźniki spadały o ponad 1 proc. Inwestorzy potrzebują coraz twardszych dowodów na potwierdzenie tezy o skuteczności programów pomocowych, bo analitycy żonglujący cyframi mogą bez problemu znaleźć takie dane, które potwierdzą dwa zupełnie skrajne stanowiska. Optymiści mogą np. przytoczyć wczorajsze dane z rynku nieruchomości w USA, które pokazały wzrost aktywności, adwersarze szybko skontrują odsetkiem niespłacanych kredytów oraz wysoką rentownością długoterminowych obligacji (decydującą o koszcie kredytów hipotecznych). W środę znacznie ważniejsze od publikacji informacji o dynamice cen w USA, będzie dla inwestorów wystąpienie Baracka Obamy, który ma przedstawić propozycje nowych regulacji prawnych dla systemu finansowego.
OBSERWUJ AKCJE
PKO BP - na wysokości 28,2 PLN leży zniesienie połowy fali spadkowej trwającej od grudnia ubiegłego roku do marca. Chociaż z punktu widzenia analizy technicznej silniejszą barierę stanowią zniesienia 38,2 proc. i 61,8 proc. głównego ruchu (kluczowe punkty zwrotne w teorii Fibonacciego) poziom ten powstrzymał na początku maja obóz byków przed kontynuacją zakupów. Niewątpliwie swoje zrobiła stroma linia trendu spadkowego nakreślona przez lokalne wierzchołki z lata 2008r., jednak kapitulacja popytu nie jest jeszcze przesądzona, gdyż ostatnio akcje banku przyciągały uwagę inwestorów (oraz większe obroty) podczas sesji wzrostowych. Dodatkowo MACD dał wczoraj sygnał kupna, a średnia krocząca z 20 dni wciąż broni się przed przecięciem wolniejszej średniej (z 50 sesji), co zostałoby jednoznacznie odebrane jak sygnał do opuszczenia rynku przez inwestorów o krótkim horyzoncie czasowym.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Makarony Polskie - rada nadzorcza spółki powołała Pawła Nowakowskiego na kolejną kadencję prezesa zarządu. Sfinks - rada nadzorcza powiększyła skład zarządu z trzech do pięciu osób. Nowym prezesem został Sylwester Cacek (porzednio Tomasz Morawski). Asseco Poland - Piotr Jeleński zrezygnował z funkcji wiceprezesa spółki, aby skoncentrować się na rozwoju Asseco South Eastern Europe, której jest prezesem. Nowym wiceprezesem Asseco Poland została Renata Bojdo, do tej pory dyrektor finansowy spółki. Fortis - 23 czerwca bank zamierza spłacić 30 z 50 mln EUR pożyczki podporządkowanej zaciągniętej u głównego właściciela. ABM Solid - spółka zawiesiła na trzy miesiące Krzysztofa Wolańskiego w czynnościach członka zarządu. Powodem są zmiany organizacyjne.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Mimo niezłych danych z rynku nieruchomości w USA, indeksy nowojorskie zakończyły dzień spadkami, które raczej nie były wkalkulowane przez naszych inwestorów. Z drugiej strony i wczorajszy spadek indeksu WIG20 był silniejszy niż w Europie, choć miał charakter bardziej techniczny (dywidenda TPSA) niż fundamentalny. Ponieważ nastroje w Azji poprawiły się częściowo pod koniec notowań (a w Japonii były całkiem dobre) mamy szanse na neutralne otwarcie na GPW. Również wczorajsze naprawdę dobre dane o wzroście liczbie budowanych domów w USA mogą nie dać o sobie zapomnieć. Inwestorzy mogą więc liczyć na odbicie w USA po trzech sesjach spadkowych i do wczesnego popołudnia pod to odbicie może toczyć się gra. Końcówka będzie w takim układzie całkowicie zależna od nastrojów w Nowym Jorku.
WALUTY
Złoty w niezłej formie rozpoczął środowe notowania: euro i frank potaniały o ok. 2 grosze odpowiednio do poziomu 4,50 PLN i 2,98 PLN. Z czysto technicznego punktu widzenia, czyli nie bacząc na bieżące wydarzenia mające wpływ na wycenę naszej waluty, więcej argumentów przemawia obecnie za realizowaniem zysków. Na wykresie euro silne wsparcie uformowało się w okolicach 4,40 PLN, a średnie kroczące na początku czerwca dały sygnał do sprzedaży złotego, także względem franka. Wiadomo już, że w wakacje politycy będą rewidować budżet na bieżący rok i choć nie było to szczególną niespodzianką dla rynku z pewnością nie skłania do lokowania nadwyżek kapitału w Polsce.
SUROWCE
Ropa naftowa podrożała rano do 71 USD za baryłkę. Spora część ekonomistów postrzega ostatni bardzo silny ruch cen surowców w górę, jako sygnał zapowiadający ożywienie gospodarcze, które miałoby przyjść w drugiej połowie roku. To jedna tylko opinie, które szybko mogą ulec zmianie, a fakty i osoby działające na rynku energetycznym są raczej odmiennego zdania. Przykładowo, prezes największego koncernu naftowego na świecie ExxonMobil stwierdził, że zapasy są obecnie na bardzo wysokim poziomie i nie widać rzeczywistego ożywienia popytu, natomiast prezes Conoco Phillips sądzi, że ceny oderwane są od fundamentów. Szejkowie arabscy ze zrozumiałych względów bronić będą swojego stanowiska - po kilku tragicznych wręcz miesiącach mają bowiem okazję do sprzedaży ropy po "normalnych cenach".
Łukasz Wróbel, Emil Szweda
Open Finance