Trwa ładowanie...

"Ekologiczne" grillowanie kosztuje. Na "dzień dobry" nawet 10 razy więcej niż tradycyjne

Grill i majówka to w Polsce nierozerwalne połączenie. Tegoroczne grillowanie będzie droższe, jeśli w niezbędne akcesoria zechcemy zaopatrzyć się w dyskontach. Wszystko za sprawą walki z wszechobecnymi plastikowymi odpadami.

"Ekologiczne" grillowanie kosztuje. Na "dzień dobry" nawet 10 razy więcej niż tradycyjneŹródło: East News, fot: JAKUB WOSIK/REPORTER
d30kz5n
d30kz5n

Z bliżej nieznanych przyczyn społecznych Polacy kochają spędzać czas w kłębach trującego dymu, racząc się zgrillowanym mięsem czy - coraz częściej - warzywami. Nie przeszkadza im nawet to, że lekarze i naukowcy od lat ostrzegają przed substancjami zawartymi w dymie oraz "usmażonym" w nim jedzeniu. Mowa nie tylko o benzopirenie czy innych węglowodorach aromatycznych, ale także pyle PM2,5 przed którym rokrocznie drżymy zimą, gdy ogłaszane są alerty smogowe.

Kolejnym nieodłącznym elementem grillowania są "jednorazówki". Kubeczki, sztućce czy talerzyki. Na globalnej fali walki z plastikowymi odpadami sieci handlowe, nieco zdopingowane przez Unię Europejską, jedna po drugiej ogłosiły koniec sprzedaży plastikowych jednorazówek. Zastąpiły je w pełni biodegradowalnymi akcesoriami grillowymi.

"Plastiki" nadal można kupić online, na stacjach benzynowych czy w osiedlowych sklepach. Postanowiliśmy porównać koszt grillowania "eko" oraz "plastikowego". Nie uwzględniliśmy w nim zakupu żywności. W skład naszego koszyka weszły sztućce, kubeczki, talerzyki oraz sam grill i niezbędne paliwo.

Ogląda też: Najgorszy wybór na grilla. Naukowcy apelują: nawet 16 szkodliwych substancji

I tak: za 100 plastikowych kubków trzeba zapłacić od 5 do 7 zł, co daje cenę 5-7 gr za sztukę. Oferowane w dyskontach kubeczki wykonane z celulozy to koszt 3 zł za 25 sztuk, czyli 12,5 gr za jeden. Można jednak znaleźć i takie po 1 zł za sztukę. Za plastikowe talerzyki i papierowe tacki należy zapłacić mniej więcej tyle samo.

d30kz5n

Za 100 plastikowych sztućców zapłacimy około 2,5 zł, czyli 2,5 gr za sztukę. Te wykonane z w pełni biodegradowalnego PLA to już koszt niemal 4 zł za 10 sztuk. Jeden kosztuje zatem 40 gr.

Choć różnice cen akcesoriów grillowych są o wiele wyższe, gdy spojrzymy na krotności, to prawdziwa różnica pojawia się w momencie, gdy spróbujemy zredukować negatywny wpływ na środowisko i nas samych na etapie zakupu grilla, Najtańsze marketowe jednorazówki możemy nabyć nawet za mniej niż 10 zł. Grill, z którego będziemy mogli korzystać wielokrotnie, to przynajmniej około 35 zł, choć są i takie po kilkaset złotych. Do tego 10 zł za 2,5 kg węgla (wystarczy na jedno grillowanie dla kilku osób) oraz podpałka (3-5 zł w zależności od jej rodzaju). Łącznie - 50 zł na początek. Każde kolejne grillowanie to już tylko koszt węgla oraz kłęby dymu z benzoapirenu czy pyłów PM 2,5.

Jeśli chcielibyśmy uniknąć tego problemu, warto pokusić się o zakup grilla elektrycznego lub gazowego. Takie z jednym rusztem o wielkości podobnej do "tradycyjnego" za 35 zł, to koszt 300 zł dla grilla elektrycznego i 400-50 zł dla gazowego. W ofercie są również i takie za kilka tysięcy zł.

W przypadku grilla gazowego trzeba doliczyć butlę za około 50-60 zł, która jednak spokojnie wystarczy na cały sezon - koszt jednego grillowania spadnie do około 2 zł. W przypadku elektrycznego godzina pracy to około 1,5 zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d30kz5n

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d30kz5n