WAŻNE
TERAZ

Sędzia Iwaniec zawieszony. Minister Żurek o powodach decyzji

Eksperci: pakiet klimatyczny UE uderza w polską energetykę

Pakiet klimatyczny UE uderza w polską energetykę, która jest uzależniona od węgla - w ciągu najbliższych lat Polska będzie musiała wydać miliardy złotych na budowę nowych bloków i płacić za uprawnienia do emisji CO2 - uważają eksperci. Ceny energii dla odbiorców końcowych w Polsce wzrosną nawet o 30 proc.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia | Sailorr

Unia Europejska uzgodniła na listopadowym szczycie, że ograniczy emisję CO2 o 40 proc. do 2030 r. (względem 1990 r.). Ale biedniejsze kraje, w tym Polska, będą mniej obciążone kosztami realizacji tych celów. Polska wywalczyła utrzymanie systemu darmowych pozwoleń na emisje do 2030 r. Do tej daty 40 proc. uprawnień do emisji CO2 kraje o PKB poniżej 60 proc. średniej unijnej (realne z 2013 r.), w tym Polska, będą mogły rozdawać elektrowniom za darmo.

Ekspert ds. energetyki prof. Władysław Mielczarski uważa, że z powodu wejścia w życie pakietu w najlepszym scenariuszu ceny energii dla odbiorców końcowych w Polsce wzrosną o ok. 30 proc., bez uwzględniania inflacji. - Czynniki wzrostu są dwa - pierwszy to zakup uprawnień, a drugi odnawialne źródła energii. Co więcej, nawet jeśli otrzymamy 40 proc. uprawnień darmowo, to za 60 proc. musimy zapłacić, co spowoduje, że nasza energetyka będzie przeznaczała ok. 10-12 mld zł rocznie na zakup pozwoleń. 12 mld to dwa razy więcej, niż koszt bloku w Opolu. Polska energetyka zostanie obciążana potężnymi płatnościami i nie jest w stanie przenieść tych kosztów na odbiorów końcowych, w związku z tym będzie przejadała majątek - powiedział.

Jak dodał, jeśli Polska miałaby zredukować emisje zgodnie z pakietem klimatycznym, to musiałaby do 2030 r. zamknąć wszystkie elektrownie węgla brunatnego, 90 proc. elektrowni węgla kamiennego i zastąpić je elektrowniami gazowymi. - O ile elektrownie węglowe można zamknąć, a elektrownie gazowe wybudować - to można sobie wyobrazić - to jednak w takiej sytuacji energetyka potrzebowałaby ok 30 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Obecnie wykorzystujemy ok. 14 mld metrów sześciennych. Tak więc nie jest to realistyczne, nie mówiąc o miliardach złotych, które trzeba było na to przeznaczyć. Jesteśmy w takiej pętli i niewiele możemy zrobić - zaznaczył.

Ekspert ds. energetyki Tomasz Chmal zgadza się z tym, że unijny pakiet będzie obciążeniem dla polskiej gospodarki. - Zgodziliśmy się na dalsze redukcje, a tym samym będziemy musieli ponieść ich koszty. Nie ma innych pieniędzy, jak tylko te, które są w naszych kieszeniach, czy kieszeniach przedsiębiorców. O pieniądze na inwestycje nie martwię się - będą dostępne od banków w postaci długoterminowych kredytów, jeśli oczywiście banki będą widziały, że będą miały zwrot z tych inwestycji. To będzie kosztować całą gospodarkę i wpłynie negatywnie na PKB - powiedział.

Dodał, że jest druga strona medalu - rozwiązanie, jaki sposób "zarobić" na pakiecie. - Po to, żeby nie pozbawić się jednak wielkiego atutu, jakim jest bezpieczeństwo energetyczne w postaci własnych zasobów węgla, mocy i energii produkowanej na terytorium kraju. To jest wyzwanie - jak kształtować regulacje, żeby mix energetyczny był jak najbardziej korzystny dla państwa i obywateli. Kluczowym będzie zatroszczenie się o miejsca pracy w Polsce - tworzenie tych miejsc pracy zarówno w sektorze energii konwencjonalnej i niekonwencjonalnej, efektywność energetyczna. Tutaj potencjał jest. Czyli jeżeli OZE, to tylko takie, które tworzy miejsca pracy w Polsce. Daleki byłbym od wydawania pieniędzy na import energii i towarów - podkreślił.

Zdaniem Georga Zachmanna, eksperta ds. energii brukselskiego think tanku Bruegel, biorąc pod uwagę liczbę uprawnień do emisji i przyznanych darmowych uprawnień, Polska mogłaby kontynuować obecną politykę z dużymi emisjami w elektrowniach węglowych i to potencjalnie utrzymałoby jej konkurencyjność w produkcji energii elektrycznej.

- Jednak to może wcale nie być z polskiej perspektywy przyszłościowa polityka, ponieważ w pewnym momencie liczba uprawnień zacznie się zmniejszać i staną się one droższe. Jeśli traktujemy zmiany klimatu poważnie, jest pewien limit emisji, które mogą być wyemitowane do atmosfery i jeśli wyemitujemy więcej przy obecnych, niskich cenach, mniej będziemy mogli wyemitować w przyszłości. Tak więc być może lepszym rozwiązaniem dla Polski byłoby zachowanie pewnej liczby uprawnień do emisji na przyszłość, zamiast używania ich teraz, aby spalać węgiel - produkowany w kopalniach, które nie są konkurencyjne - w elektrowniach, które działają na granicy konkurencyjności - powiedział.

W 2008 roku negocjując pakiet energetyczno-klimatyczny na lata 2013-2020, mający na celu 20-proc. redukcję emisji CO2 na terenie UE, Polska i kraje regionu wywalczyły darmowe uprawnienia do emisji CO2 dla opartej na węglu elektroenergetyki. Liczba tych uprawnień co roku się zmniejsza, aby w 2020 r. sięgnąć zera. Jednak uzgodniony pod koniec października nowy unijny pakiet energetyczno-klimatyczny na lata 2020-2030 przewiduje utrzymanie bezpłatnych pozwoleń na emisje dla elektrowni.

Ponadto październikowe polityczne porozumienie przewiduje redukcję emisji CO2 o 40 proc. do 2030 r. oraz udział energii ze źródeł odnawialnych w UE na poziomie 27 proc. Efektywność energetyczna ma wzrosnąć w tym czasie o 27 proc.

Wybrane dla Ciebie

"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
"Złote kolby" w kukurydzy i podpalenie. Dramat rolnika z Kujaw
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Zmiany w Allegro. Pracownicy rozczarowani. Rzecznik wyjaśnia
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Chciała wynająć mieszkanie. "Właściciele poszaleli". Oto stawki
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Inspektorki ZUS podtruwały koleżankę z pracy? "Jesteśmy wstrząśnięci"
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Upada znana niemiecka firma rybna. Pogrążyła ją bakteria
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Te miasta podnoszą opłaty za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. zł
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć
Od 1 października sklepy mogą doliczać nową opłatę. To trzeba wiedzieć
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy