Emerytura za trójkę dzieci? Tego chce PiS

Obniżenie stażu emerytalnego dla kobiet, które urodziły troje dzieci – to propozycja posłów Prawa i Sprawiedliwości. Szefowa resortu rodziny Elżbieta Rafalska podchodzi do niego z dużą rezerwą, ale partia rządząca nie zamierza rezygnować z propozycja – donosi "Dziennik Gazeta Prawna".

Emerytura za trójkę dzieci? Tego chce PiS
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com | WP.PL
Katarzyna Kalus

Pomysł nie jest nowy i wraca po raz kolejny jak bumerang. PiS chce, aby matki, które urodziły więcej niż dwoje dzieci, miały prawo do emerytury, nawet jeśli nie mają wypracowanego stażu pracy. Propozycję złożyli posłowie PiS: Jerzy Gosiewski i Adam Ołdakowski. W piśmie do resortu rodziny piszą, że choć program 500+ to wielki sukces, nadal nie wpływa zadawalająco na demografię. Zdaniem posłów rozwiązanie, które proponują, w znacznym stopniu poprawiłoby sytuację.

Na początek proponują obniżenie liczby obowiązkowych lat składkowych uprawniających do wypłaty świadczeń o pięć lat – pisze DGP. Byłaby to premia za urodzenie i wychowanie trojga i więcej dzieci.

Zobacz także: Rok programu Rodzina 500+. Jakie zmiany nas czekają?

"Dla kobiet zmiana byłaby gwarancją, że ten wysiłek da im także gwarancję godnej emerytury, a zyska na tym cała Polska" – argumentują pomysłodawcy.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w odpowiedzi na pismo posłów informuje, że nie zamierza wprowadzić takich zmian.

„Emerytury są świadczeniami finansowanymi z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, przewidzianymi dla osób, które pracowały zawodowo i podlegały z tego tytułu ubezpieczeniom społecznym. Źródłem finansowania emerytur jest odprowadzana od osiąganych przychodów składka na ubezpieczenie emerytalne, a świadczenia przyznawane są z powodu spełnienia ryzyka ubezpieczeniowego, tj. dożycia określonego w przepisach wieku emerytalnego. Realizacja prawa do tych świadczeń jest zatem zastrzeżona dla konkretnych osób spełniających warunki określone w przepisach” - informuje Marcin Zieleniecki, wiceszef resortu rodziny na łamach Dziennika.

Dodał, że już teraz istnieje wiele rozwiązań, które premiuje matki. „Obowiązujące regulacje z zakresu ubezpieczeń społecznych gwarantują uwzględnianie przy ustalaniu prawa do świadczeń emerytalnych okresów ograniczenia aktywności zawodowej związanych z faktem wychowywania potomstwa” – wyjaśnia wiceminister.
Posłowie PiS uważają, że to za mało i zamierzają forsować swój pomysł.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (415)