Futures: czy nowy tydzień rozpocznie się od korekty?
Piątkowa sesja minęła przy relatywnie niskiej zmienności, co było po części spowodowane zbliżającym się weekendem, a konsekwencją formacji krzyża harami (zapowiada konsolidację), jaka utworzyła się na wykresie po czwartkowej sesji.
Notowania kontraktów FW20U09 rozpoczęły się na nieznacznym plusie od poziomu 1 923 pkt i praktycznie przez całą sesję przebiegały nudnie. Zakres zmienności przez większość część sesji nie przekraczał 20 pkt. Rynki wyczekiwały na raporty kwartalne amerykańskich instytucji. Po godzinie 13 strona podażowa zaczęła lekko przeważać doprowadzając do testu kursu odniesienia. Okolice 1 907 pkt były już na tyle atrakcyjne, że strona popytowa zwiększyła aktywność ponownie atakując górny zakres zmian na sesji (1 929 pkt). Nieudana próba zakończyła się zniżką kursów ponownie do poziomu 1 907 pkt, który ponownie został obroniony. W efekcie bezskutecznych manewrów, notowania FW20U09 na zamknięciu przyjęły wartość 2 pkt powyżej kursu odniesienia (1 915 pkt).
Ostatnia sesja minionego tygodnia przebiegła w spokojnych nastrojach. Niewielki zakres zmienności sugerował odpoczywanie graczy po intensywnym tygodniu. Na wykresie kontraktów terminowych ukazała się niewielka czarna świeca zlokalizowana w okolicach maksimów z całego tygodnia, co świadczy, że strona kupująca cały czas kontroluje rynek. Buforem bezpieczeństwa dla kontynuacji wzrostów są okolice 1 875 pkt, gdzie znajduje się środowa luka hossy oraz średnia SK-5. Przed popytem znajduje się wyzwanie będące strefą oporu rozciągającą się pomiędzy 1 950 - 1 970 pkt, wyznaczoną przez połowę czarnego korpusu z 16.06 oraz przełamaną linię trendu wzrostowego wyznaczoną od kwietnia. Wskaźniki techniczne podążające za kursami bardzo szybko dotarły w okolice górnych zakresów ich zmian.
Wykres FW20U09 RSI walczy o poziom 60 pkt, oddzielający rynek byka od rynku niedźwiedzia. Jeśli teraz rynek zwróciłby się ku mocniejszym spadkom, to graczom posiadającym długie pozycje trudniej byłoby ponownie zdobywać czerwcowe maksima. Bezstronnie zachowuje się ADX, mimo dynamicznego ruchu kursów kontraktów, oscylator ten nie zanotował umacniania się trendu. W świetle jego wskazań nadal mamy pat, który powinien się już powoli kończyć, gdyż wskaźnik ten od pewnego czasu porusza się poniżej poziomu 20 pkt, oddzielającego trendy skośne od konsolidacji. Jak długo pierwsze wsparcie będące luką hossy z ubiegłej środy (1 860 - 1 875 pkt) zostanie wybronione, strona kupująca będzie w uprzywilejowanej sytuacji.
BM BPH